Tomasz_Brzeczkowski pisze:Z definicji. Jak ktoś w ogrzewaniu dopuszcza ogrzewanie, chłodzenie hydrauliczne, nie może znać się na oszczędzaniu energii, a do tego jest rekuperacja w wentylacji.
Chciałbym wiedzieć, gdzie można znaleźć ową
definicję? Czy podaje ją jakiś słownik, przepis, norma, ustawa?
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Rekuperację do wentylacji stosuje się po to, by nie robić centralnego, więc Danfoss nie jest najlepszą firmą dla takich produktów.
Uważam, że jest Pan w błędzie. Każda firma zabiega o to, by jej produkty stawały się coraz nowocześniejsze i wydajniejsze ekonomicznie. Jeśli w tym wyścigu odpadnie, jej miejsce zajmie konkurencja. Nie ma znaczenia ani sprzeczności w tym, że Danfoss poza rekuperacją produkuje wiele innych rzeczy, w tym kotły gazowe centralnego ogrzewania, wymienniki CWU i solary. O inwestycji w dany system decyduje inwestor. Firma zarabia wyłącznie na sprzedaży produktu (pomijając ewentualny pogwarancyjny serwis - zarabia jednorazowo), i wcale nie jest zainteresowana tym, by jego produkt, np. kocioł gazowy zżerał dwa razy więcej gazu niż produkty konkurencji. Danfoss nie zarabia na handlu gazem. Natomiast może być zainteresowany tym, by klient kupił ich produkt - własnie ze względu na energooszczędność oferowanego mu produktu.
Pana rozumowanie byłoby trafne, gdyby to gazownia produkowała kotły gazowe (i jeszcze miała na nie monopol), a tak nie jest.
Czasami słyszymy wprawdzie, że jakiś operator sieci elektroenergetycznej wprowadza oferty na fotowoltaikę. To mogę się z Panem zgodzić, że brzmi to dziwnie i ja osobiście zawsze na takie oferty patrzę podejrzliwie. Lecz rozumiem, iż fotowoltaika prosumencka i tak się w końcu rozwinie, więc niektóre zakłady energetycznie (bo np. Energa - nie) chcą uszczknąć choć nieco ze sprzedaży modułów PV, bo jak nie oni, to konkurencja ludziom je sprzeda.