est komin powiedzmy wentylacyjno nawiewowy ( raz ciagnie, a raz dmucha )
Nie ma czegoś takiego.Jeżeli jest to jak piszesz komin,to jest to kanał wentylacyjny który powinien wyciągać a nie dmuchać!Wielu ludzi myli otwór w ścianie z trójnikiem i rurą z daszkiem porównując go do wentylacji.To było kiedyś za Gierka,i faktycznie raz ciągnął albo nic a potem wdmuchiwał.Na dzień dzisiejszy nie wolno tego stosować do odprowadzenia spalin,a jako wentylacja też się nie nadaje.
Jeżeli "prawdziwy kanał" wentylacyjny tak szaleje to trzeba kominiarza aby zaradził.Obecnie przy modzie na hermetyzowanie mieszkań przez szczelne okna takie sytuacje są na porządku dziennym a klienci nie chcą słyszeć o rozszczelnianiu okien aby urządzenia mogły prawidłowo działać a kratki ciągnąć.Najprostszym sposobem na to jest zamontowanie nawietrzników przy wszystkich oknach w mieszkaniu,aby suma napływającego powietrza przez nie,była wystarczająca dla prawidłowego działania w/w.To niestety wiąże się z kosztami większymi niż gotowe nawietrzniki zamówione w fazie pomiaru otworów okiennych przed wymianą.
I tak klient rezygnuje z tego pomysłu,otworu w ścianie też nie zrobi,okna doszczelnia bo wieje zimno i koło się zamyka.
Pozostaje wymiana na elektryczny lub na zamkniętą komorę spalania.A w domu jak jest zaduch i wilgoć tak jest.
Dziwię się tylko producentom okien,dlaczego nie informują klienta o potrzebie montażu nawietrzników kiedy w mieszkaniu są urządzenia gazowe ?Spisek czy co?