zawsze rozsmieszaja mnie wyliczenia zurzycia gazu pradu czy jakiego kolwiek innego czynnika grzewczego,nasuwa mnie sie wtedy kilka istotnych pytan,a ile osob jest w rodzinie,a ile razy sie te osoba kompia,jakie jest minimalne a jakie maksymalne zapotrzebowanie na wode,jaka temperature tej wody preferujemy,a gdy wietrzymy
mieszkanie to czekamy az grzejniki ostygna a dopiero pozniej owtieramy okna,czy otwieramy miedzy czasie gdy ogrzewanie pracuje,rozbierznosc kosztów ogrzewania jest ogromna,znam ludzi ktorzy w jednym miesiacu placa za gaz 250zł,przy mieszkaniu 60m2 a w drugim 450,-.Nie mozna wiec moim zdaniem stwierdzic nawet sredniej bo zawsze kwota bedzie miedzy taka czy inna oscylowac.pozdrawiam