Małe ciśnienie ciepłej wody

Instalacja wodna w mieszkaniu czy w domu to bardzo istotna kwestia. Jeżeli masz problem ze swoją instalacją wodną, nie wiesz jak ją rozplanować, jak zainstalować hydrofor, czy wykonać podłączenia, tutaj znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

kamil87
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 29 sty 2008, 11:49
Małe ciśnienie ciepłej wody

autor: kamil87 » 29 sty 2008, 12:12

Mam mały problem, mianowicie ciśnienie ciepłej wody w kuchni jest małe co powoduje że piecyk gazowy(stary) się nie zapala, w wyniku tego nie ma ciepłej wody. Zimna woda w kuchni ma normalne ciśnienie.
W łazience woda ciepła i zimna ma normalne ciśnienie i wszystko jest ok.
Co moze byc tego powodem. Czy to bedzie zatkana rura czy moze cos z baterią w kuchni moze byc nie tak ?
Chciałem sprawdzić siateczke w kuchni tą przed węrzykiem od bateri, ale jezeli ją usune to poźniej bedzie sie zatykać cały czas bateria.
Co radzicie zrobić ?

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11

autor: adamis » 29 sty 2008, 21:26

Bardzo prawdopodobne,że to ta siateczka jest zanieczyszczona.Nie koniecznie trzeba ją usuwać.Wystarczy wyjąć i przeczyścić szczoteczką do zębów.
Usunięcie jej aż tak bardzo nie zaszkodzi baterii.Ja miałem dwie takie baterie (jedne z tańszych) bez filtra przez 10 lat.
adam

K.mat
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 425
Rejestracja: 10 lis 2006, 17:01

autor: K.mat » 31 sty 2008, 15:31

Usunięcie jej aż tak bardzo nie zaszkodzi baterii
Najwyżej się uszkodzi drogi wkład ceramiczny :lol: Ale co tam,kto by tam chciał patrzeć na leciwą baterię i jeszcze na gwarancji :lol: Kupuje nową i odrazu ma lepszy humor 8) A ja mam za to dużo kasy i roboty,bo ktoś albo wyjął siteczko albo nie dał zaworka z sitkiem przed baterią! :wink:

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11

autor: adamis » 31 sty 2008, 15:44

K.mat,też dużo słyszałem o tych ewentualnych uszkodzeniach ''drogiego'' wkładu ceramicznego,ale nie przesadzajmy.To naprawdę rzadki przypadek.Przynajmniej ja się z takim przypadkiem nie zetknąłem.
Wymieniam sporo starych baterii z takimi wkładami i ani razu jeszcze nie wymieniałem takiej z powodu uszkodzenia wkładu.Nawet samego wkładu jeszcze nigdy nie wymieniałem.
Miałem do czynienia z kilkunastoletnimi bateriami,które trzeba było wymienić bo im chrom odłaził,ale nie dlatego,że wkład się zniszczył z powodu braku filtra.
U mnie w łazience jedna taka bateria chodzi bez awaryjne 12 rak.
Bez filtra.
adam

K.mat
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 425
Rejestracja: 10 lis 2006, 17:01

autor: K.mat » 31 sty 2008, 15:58

U mnie w łazience
To u Ciebie i to twój ewentualny problem.Rady należy udzielać zgodnie z przepisami,zaleceniami,itd.Już kiedyś pisałem o tym.Zobacz tylko ilu ludzi czyta dane posty.Wiem że każdy zrobi jak zechce,byle taniej i szybciej,ale pretensje będzie miał tylko do siebie a nie jak w tym przypadku do...Adamisa,bo on ma już 12 lat i nic!Niech sobie gościu taki zafunduje baterię za 600zł i za Twoją poradą uszkodzi wkład,a tego gwarancja nie obejmuje,i co wtedy mu napiszesz?Że miał pecha :oops: U nas w Bydgoszczy mamy dwa ujęcia wody,w tym jedno o bardzo dużej ilości tzw.kamienia.Toć to kopalnia kasy :lol:

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11

autor: adamis » 31 sty 2008, 16:13

Większość demontowanych przeze mnie starych baterii kosztowała więcej niż 600zł,bo kiedyś nie było tej całej tandety z Chin.
Przykład swojej baterii podałem jako jeden z wielu,więc nie próbuj sugerować tu,że opieram się tylko na doświadczeniach z jedną baterią.Ponad to informuję każdego klienta,któremu montuję taką baterię,a nie ma on filtra,że w razie uszkodzenia wkładu ceramicznego traci gwarancję.
I jest tak jak pisałem.Na ponad 100 takich baterii ok. 30-tu pracuje od lat bez filtra bez problemowo.
Znam te teoretyczne zagrożenia,ale co ja na to poradzę,kiedy moja praktyka nie potwierdza skali tegoż zagrożenia?Piszę tylko,to co wiem,a nie to,co będzie wg. producenta.
W nowych instalacjach wszędzie zakładam filtroreduktory i czasem zaworki z filtrem,więc baterie mają sie dobrze.Ciekawi mnie tylko skąd przy tej podwójnie filtrowanej wodzie tyle syfu na sitkach w wylewkach?
A jak jesteś taki zawsze zgodny z instrukcjami producentów,to rury kanalizacyjne ucinasz brzeszczotem w skrzynce uciosowej i fazkę robisz pilnikiem? :wink:
To jest dopiero perełka wśród instrukcji producenckich! :D
adam

K.mat
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 425
Rejestracja: 10 lis 2006, 17:01

autor: K.mat » 31 sty 2008, 16:58

W nowych instalacjach wszędzie zakładam filtroreduktory i czasem zaworki z filtrem,więc baterie mają sie dobrze.Ciekawi mnie tylko skąd przy tej podwójnie filtrowanej wodzie tyle syfu na sitkach w wylewkach
Filtry jak rozumiem montujesz przed urządzeniami?A załóż zwykły siatkowy najlepiej gazowy(gęste sito)za tzw.junkersem i daj czas instalacji c.w na wyplucie tego co ma w sobie,a gwarantuje Ci że nie będziesz miał tak szybko roboty z kuciem i wymianą rur na nowe,a i sitka będą czyste.Kamień wytwarza się w samej nagrzewnicy potem odłamuje się i srruu do instalacji,sitek,słuchawek prysznicowych!

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11

autor: adamis » 31 sty 2008, 17:22

Rozbierałem też kilkunastoletnie pralki,lub same grzałki do nich.Krzysiek, w Katowicach i okolicy naprawdę nie ma kamienia w wodzie.
Każdy producent kotłów podaje jaką wodą powinno się napełniać instalacje.A czy ktoś się tym przejmuje?A potem jest jak piszesz.
Jakby instalator zajrzał choć gospodyni do czajnika,to by już wiedział,że wodę trzeba uzdatnić.
adam

K.mat
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 425
Rejestracja: 10 lis 2006, 17:01

autor: K.mat » 31 sty 2008, 17:47

Za to u nas na oś.Leśnym i bielawkach to byś nie uwierzył!Wystarczy jedno zagotowanie wody w czajniku i już jest osad.Drugie ujęcie choć niezbyt czyste bakteriologicznie,nie ma kamienia,i jest dokładnie jak mówisz.Zero kamienia w pralkach.Raz uszkodziłem głowiczkę ceramiczną zaraz po zamontowaniu i pierwszym zamknięciu.To był kawałek(sopel)twardego lutu z nagrzewnicy,który sobie leżał spokojnie przed starą głowiczką i nie mógł się wydostać na wolność bo grzybek upierdliwie go cofał nazad.Jak zobaczył światło w nowej zasówce ceramicznej,ruszył na przód i utknął.Kumpel który mi pomagał zamknął gwałtownie i głowiczka w moje koszta :cry: Prawie każda nowa nagrzewnica ma takie niespodzianki.Wystarczy potrząsnąć i już wiemy jak polak się przyłożył podczas lutowania.


Wróć do „Instalacje wodne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości

Gotowe projekty domów