Taka tradycja pewnie
W południowej Europie zawsze bardzo popularne były naturalne materiały - ceramika, piaskowiec... Co do akumulacyjności cieplnej to nie przeceniałbym tego parametru przy silikatach. Pamiętaj, że cały ten upał, które ściany przyjmą w ciągu dnia, potem zostanie oddany, m.in. do wnętrza budynku. W związku z tym w ciągu dnia będzie może i chłodniej, ale w nocy może być trochę za ciepło. To jest ta ciemna strona dużej akumulacyjności, która przy długich letnich dniach i krótkich nocach może być dość dokuczliwa. W praktyce lepszym rozwiązaniem wydaje się być właśnie ceramika, która dzięki drążeniom wewnątrz jest w stanie szybciej i bardziej równomiernie rozprowadzić ciepłe powietrze po ścianach, a dzięki temu szybciej się go pozbyć w razie potrzeby. W Polsce mówi się zresztą, że akumulacyjność np. Porothermu jest na poziomie silki - z tą różnicą, że to ciepło jest później oddawane na dwa różne sposoby, co wynika z budowy tych materiałów.