Witam,
W jednym z pomieszczeń w piwnicy chcę zrobić podłogę betonową i na to płytki. Do tej pory było to zwykłe klepisko polane jakimś popękanym od lat betonem.
Wybrałem ziemię tak, że pomieszczenie ma teraz 225 cm wysokości i jestem w połowie wysokości fundamentu. Teoretycznie do podstawy ławy fundamentowej mam jeszcze z 15 cm, czyli mógłbym zwiększyć tę wysokość do ~240 cm, ale trochę się boję wybierać dalej. Piwnica jest jakieś 1,2 m wkopana w ziemię, więc nacisk z zewnątrz może być znaczny.
Pomieszczenie docelowo powinno mieć minimum 210 cm wysokości, czyli obecnie mam ~15 cm na zrobienie wylewki.
Ja to widzę tak, patrząc od poziomu gruntu:
- 3-5 cm chudziaka (ziemia jest bardzo ubita, leży nieruszana ze 40 lat i przez ostatnie 20 leżał na nim popękany beton, moim zdaniem tyle wystarczy, może się mylę?)
- 5 cm styropianu podłogowego
- 5 cm wylewki wzmocnionej siatką stalową (tą do wylewek)
- ~2cm klej + płytki
- gdzieś w międzyczasie folię podwójną, ale jeszcze nie doczytałem czy nad, czy pod styropianem:)
Takie rozwiązanie wymaga wybrania jeszcze ~2 cm ziemi, co moim zdaniem jest jeszcze bezpieczne.
I teraz mam dwa pytania:
1. Czy takie rozłożenie warstw i grubości jest OK?
2. Obecnie mam na działce paletę cementu i wywrotkę ziemi oraz folię. Mam swoją betoniarkę ~200l. Nie chciałbym w to jakoś mocno inwestować, więc planuję zrobić chudziak i wylewkę z piachu i cementu. Jakich proporcji użyć? Czy muszę dodać żwiru, czy sam piach wystarczy?
Może macie jakieś pomysły racjonalizatorskie do tego "Projektu"?:)
Pozdrawiam
Marcin