Witam wszystkich - jest to mój pierwszy post na tym forum.
Proszę o pomoc. Przez kilkanaście lat wynajmowałam mieszkanie. Lokator bez mojej zgody przestawił kuchenkę gazową o 40 cm od zlewu (stan pierwotny). Teraz robię remont i chcę wrócić z kuchenką z powrotem. Akurat był gościu sprawdzać stan szczelności i powiedział mi, że kuchenka nie może wrócić tam gdzie była. Natomiast w tym miejscu w którym stoi muszę kupić szybkozłączkę długości 150 cm, ew. na sztywnym połączeniu przesunąć ją jeszcze dalej w stronę okna o 70 cm. Ściana na której stoi kuchenka ma 2,80 m, ( najdłuższa ściana - nisustawna ma 3,10 m - na nią otwierają się drzwi i biegną rurki CO i kaloryfer jak to w blokach - na środku ściany) jedyne logiczne miejsce na ustawienie 3 szafek jest na ścianie "okiennej" . Już w tym ustawieniu kuchenki jaki jest teraz nie dam rady ustawić tam szafek - szafka wchodzi ale nie otworzy się drzwiczek. Jedyne wyjście to powrót kuchenki na stare miejsce - tuż obok zlewu. Człowiek od szczelności swoje uwagi uzasadniał tym, że obwód gazowy ma wynosić 3 m.
- Czy faktycznie istnieje taki przepis (3 m obwód gazowy) ?
- W jaki sposób można załatwić "powrót" kuchenki na stare miejsce?
Poniżej taki odręczny szkic ściany z kuchenką. Rurka żółta biegnąca w dół od licznika to stan obecny, natomiast górna to tak jak biegła kiedyś - zostały tylko 3 zaczepy, które ją trzymały.