autor: Janosz » 12 sie 2007, 23:40
Dzień dobry JBZ,
Sory, że tak późno odpowiadam ( byłem przekonany, że wątek jest nieaktywny) i ciieszę się z możliwości współpracy. Zgadzam się, że potrzebne są dalsze badania, prace itp, tylko że są to procesy rozłożone na wiele lat i wymagają jak chociażby uzyskanie atestów sporych nakładów PLN , a my i wielu innych chcemy budować już teraz i co ważniejsze -możemy budować nawet w tych istniejących warunkach prawnych. Zresztą nie wyważamy otwartych drzwi, naprawdę takich domów, chociaż z trochę inna konstrukcją jest już tysiące i sprawdzają się w klimatach od pustynnych do arktycznych - w Europie np. na str. http:/www.baubiologie.at. w Kandzie -www.strawbalebuilding.ca
Ad 1-3 Są opracowane mieszanki gliny z innymi preparatami - Francuzi zrobili to już 30 lat temu przed przystąpieniem do budowy osiedla w Grenoble , u nas w latach 60-tych także Krakowski ITB opracowało nawet normy branżowe, - co nie oznacza, że nie można tego dalej rozwijać, jeśli ma Pan jakieś propozycje to chętnie się z nimi zapoznam.
Ad.4 Na glinę można np. wewnątrz kleić płytki i terakotę ale cokołów (niskich) raczej nie stosuje się, zamiast tego wysokie podmurówki.
Ad.5 Fundamenty można jak kto woli tradycyjne, tylko że są drogie i niekonieczne, bo domy są przecież lekkie, lepiej takie jak w przypadku domów szkieletowych - punktowe lub płyty monolityczne.
Ad.6. Stosuje się normalnie, są też ekologiczne poziome izolacje z kory brzozowej - wiem, że dla kogoś kto dowiaduje się o tym po raz pierwszy, brzmi to dziwnie ale tak praktykuje się w Szwecji.
Ad.7 U= 0,12 Wmkw.K, przy tym nie ma mostków termicznych, ognioodporność z 2cm glinianym tynkiem F 90, (TUW Wiedeń) a my stosujemy 10 cm tynku, dyfuzyjny też rewelacyjny (w tej chwili nie mam danych ale mogę je później przesłać).
Ad.8-11 Wszystkie takie problemy są rozwiązane, da się wieszać ciężkie półki, budować normalne kominy, parapety itd...Ścianki działowe grubości 25cm są na drewnianym szkielecie w formie kratownicy oblepionym gliną zmieszaną ze słomą lub w innej formie - jest ich co najmniej kilka.
Oczywiście takie domy buduje się też dla wygody i komfortu, tylko mało kto o tym wie, że utrzymują wewnątrz optymalną wilgotność 50-55%,są bardzo ciepłe a latem chłodne mają działanie antyalergiczne, antyrakowe - jak podaje na swoich stronach firma Lehmbau, na glinianych tynkach nie powstają pleśnie, wymagają zmniejszonych nakładów na ogrzewanie - bo to właściwie eko-pasywne domy. Koszty w granicach 600zł za mkw. wykończonej powierzchni przy własnej robociźnie to też jakiś koszt ale czy jest coś tańszego i podobnie ciepłego? Fakt, słoma o ile jest pryskana na polach nie jest idealnym ucieleśnieniem idei ekologicznej, tylko jeśli nawet, to opryski wykonywane są na wiosnę jak jest jeszcze wysokości 10-20 cm, później opryski ulegają rozkładowi, inaczej potrulibyśmy się ziarnem. Zgadzam sie, że nalepka - produkt ekologiczny jest dzisiaj nadużywana, jednak samo to świadczy o intensywnym zwrocie wielu technologii w stronę ekologii i energooszczędności - czego wręcz wzorcowym przykładem jest właśnie glinosłomodomek i dlatego sądzę, że nasz entuzjazm ma pewne uzasadnienie. Co nie znaczy, że nie będzie trudności ale jeśli inni budowlańcy będą podchodzili do sprawy tak rzeczowo i życzliwie jak pan, to chyba nie będzie źle
Obejrzałem domek z drewnianych polan - interesujący w mojej rodzinie też do niedawna taki stał i spisywał się całkiem dobrze. Problem leży tylko w tym, że jest nieco za zimny jak na dzisiejsze wymogi - za zimna zaprawa, z piasku i wapna, nawet dodatek gliny nic tu nie zmieni, trzeba byłoby go dodatkowo ocieplać, to są koszty a i drewno na takie ściany, chociażby niskiej jakości kosztuje co najmniej 5-6 razy więcej niż kostki prasowanej słomy.
Pozdrawiam - janusz świderski