Cześć,
Mieszkam na 4 i ostatnim piętrze bloku na jednym z krakowskich osiedli. W przedpokoju oraz łazience mam dość stare grzejniki które wyglądają jak na załączonym zdjęciu:
Są one podłączone bez termostatów czyli podczas sezonu grzewczego nie da się regulować ich ciepłoty tylko grzeją na pełną moc non stop.
Medium C.O. wynosi 90/70/20
Spółdzielnia początkowo dała mi ustną informację, że nie ma mowy o wymianie tych grzejników, gdyż spowoduje to same problemy (głównie u sąsiada poniżej). Żeby jednak mieć pewność złożyłem pismo i ku mojemu zdziwieniu SM jednak dała zgodę na wymianę grzejników wraz z kilkoma zastrzeżeniami. Wg. mnie najpoważniejszy to instalacja nad grzejnikiem na wys ok. 20 cm super odpowietrznika Flamco Flexvent Super 1/2.
Planuje zamontować w:
- przedpokoju kaloryfer firmy IRSAP (moc ok. 450W)
- łazience grzejnik łazienkowy Luxrad - Mars (moc ok. 600W)
Mimo zgody Spółdzielni mam pewne obawy przed wymianą tych grzejników, gdyż dzisiaj w sklepie z takimi urządzeniami, jeden Pan stwierdził, że to co widać na zdjęciu to nie zwykły grzejnik, tylko specjalne urządzenie, które dzięki swojej budowie sprawia, że instalacja w tych pionach jest lepiej odpowietrzona (powietrze zbiera się w tych rurach, a dopiero potem przez odpowietrznik wydostaje na zewnątrz). Opowiedział mi historię jakiejś Pani, która również miała takie kaloryfery i je wymieniła. Po wymianie nastąpiły problemy i SM zmieniła front i zaczęła atak na mieszkankę poprzez kancelarię prawną.
Ze względu na powyższe prosiłbym o Wasze opinie, czy powyższa wymiana grzejników na nowe, które wymieniłem może rodzić jakieś ryzyko i dalsze problemy?
Będę wdzięczny za Wasze opinie w tym zakresie.