Kupili mieszkanie na rynku wtórnym, bo ma dwa poziomy!
Reszta okazała się totalną tragedią- do wymiany.
Sosnowe schody to była dla nich przeszkoda nie do pokonania. Poprosili o mnie pomoc. Powiedziałam :malujemy schody!, Oni: a to tak można? Ja: trzeba!
i zaczęliśmy przygodę z prze- aranżowaniem wnętrza w stronę lekkości, delikatności i optycznego powiększenia..... nowe oblicze drewna