autor: Gość » 17 sie 2005, 16:30
Witam.
Dawno nie zabierałem głosu na forum, bo czasu mam mało a i redakcja wycina namiary na mnie - zupełnie bez sensu odcinając szukających pomocy od fachowej pomocy! Czy w ten sposób zazdrości mi zarabiania pieniędzy? Głupie jeśli prawdziwe. Zarabiać będę tak dłudo, jak długo ludzie będą robić błędy. Szkoda tylko, że odcięcie od fachowej porady naraża tych ludzi na niepotrzebne wydatki, bowiem usuwanie błędów kosztuje zwykle kilka do klikunastu razy drożej niż im zapobieganie. Z tego względu jest to w pewnym sensie dizałanie na szkodę czytelników forum. Przecież niewiele jest tu wymiany poglądów. Zwykle są wołania o pomoc.
Teraz do rzeczy. Pan Brzęczkowski nagminnie daje dowody swojego laicyzmu w budownictwie, mimo to nadal wypisuje zasłyszane tu i ówdzie strzępy informacji technicznych. Dlatego polemizować nie będę.
Przypomnę innemu czytelnikowi jedynie, że każdy obiekt da się sterować pod względem zapotrzebowania na ciepło i wentylację - niezależnie od tego czy jest to tzw. lekki (dom szkieletowy) czy masywny (w technologii tradycyjnej). Koszt regulatorów jest ten sam. Koszt urządzeń dostarczających ciepło, także. Różnica leży jedynie w technicznych ustawieniach regulatorów i programatorów. Różnica będzie także w kosztach eksploatacyjnych: obiekty posiadające większą zdolność do akumulacji ciepła (czyli murowane) zawsze będą tańsze w eksploatacji od tych mających małą lub znikomą (czyli szkieletowych). Ocieplanie od wewnątrz zamienia charakterystykę domu murowanego tak, że zachowuje się jak szkieletowy.
Ocieplamy od strony zewnętrznej wszelkie przegrody budowlane z dwóch powodów:
1. żeby uniknąć lub zminimalizować wykraplania się pary wodnej w przegrodzie,
2. żeby uzyskać jak największą średnią temperaturę przegrody (ze względu na komfort cieplny oraz możliwość kumulacji ciepła właśnie).
Od strony wewnętrznej jest możliwe ocieplanie, ale tylko w przypadkach uzasadnionych technicznie i ekonomicznie - zawsze pod kontrolą specjalisty fizyki budowli. Każda przegroda ocieplana od wewnątrz musi mieć precyzyjnie dobrane parametry poszczególnych warstw ocieplających i jej wyprawy, a także paroizolacji i wentylacji pomieszczeń. W tym przypadku nie ma żadnych uogólnień, ani żadnych wskazówek. Każdy przypadek musi być przeanalizowany indywidualnie przez specjalistę.
Co do odprowadzania ciepła przez ściany fundamentowe do gruntu:
Nie ma wyjścia: każdy element domu przewodzi ciepło - cegła, beton, szkło, tynk - również keramzyt, styropian czy wełna. W przypadku znacznych różnic w przewodzeniu ciepła na styku różnych elementów budowlanych domu powstają mostki termiczne. Z tego względu po analizie cieplno-wilgotnościowej domu zaleca się także ocieplanie fundamentów w części podziemnej, bowiem mimo, iż pod ziemią temperatura jest wyższa niż nad terenem w zimie, to jednak jest zawsze niższa niż w budynku. Fundamenty ocieplamy także od strony zewnętrznej, bowiem wilgoć zawarta w ścianach nie powinna zamarzać, a tak będzie gdy ocieplimy od wewnątrz.
Ciepło rzeczywiście jest przewodzone przez fundamenty do gruntu, ale ilość tego ciepła jest odwrotnie proporcjonalna do drogi jego przepływu, tzn. w przypadku ściany długości np. 2 m pod ziemią (zailozowanej od zewnątrz styrodurem czy styropianem grub. 5 cm) ilość przewodzonego ciepła będzie taka sama jak przez ścianę pod ziemią o grubości 2 m! - czyli pomijalna. Pan Brzęczkowski walczy w wielu dyskusjach o te właśnie pomijalne ilości ciepła traconego przez przewodzenie. Ponadto ilość ciepła przewodzonego jest wprost proporcjonalna do różnicy temperatur: za fundamentem i przed fundamentem, a ta różnica wynosi ok. 1 st. C dla budynków bez piwnic i ok. 10 st. C z piwnicami. Zatem ściana piwniczna straci ciepła tyle co mur nad gruntem nie grubości 2 m lecz grubości 8 m (przy różnicy 40 st. C pomiędzy wnętrzem a otoczeniem!). Ta ilość ciepła nie ma się ni jak do ilości ciepła traconego np. przez jedną tylko połówkę okna! Gdyby Pan Brzęczkowski "liznął" trochę fizyki budowli a nie fizyki, to pojąłby swój bezmierny dyletantyzm w dziedzinie budownictwa i dalej sprzedawałby to co sprzedaje, ale bez słowa doradztwa!
Pozdrawiam wszystkich uczestników forum.
Gdyby ktoś chciał dalszych wyjaśnień w tym i każdym innym temacie, zapraszam do konsultacji. Adres do mnie można znaleźć w bazie firm - także w tym serwisie.
Jerzy Zembrowski - BIURO DORADZTWA BUDOWLANEGO BDB