"dachy trzeba odśnieżać oczywiście
ma ktoś wątpliwości ?"
Tak,ja mam wątpliwości. Około 90% wykonawców nie ma pojęcia jak poprawnie odśnieżyć dach. Jeśli warstwa śniegu nie zbliża się lub nie przekracza dopuszczalnego obciążenia dla danej konstrukcji to lepiej jej nie ruszać. W razie stanu alarmowego zdejmuje się nadmiar zostawiając warstwę ochronną .
ps. katowanie papy łopatą do węgla to częste zjawisko
Bądź poszycia tytanowo-cynkowe. Delikatne uderzenie i poszycie uszkodzone. Zgadzam się z pozostawieniem warstwy ochronnej, lecz ludzie tego nie rozumieją. Uważają, że jak płacą to ma zostać zrzucony cały śnieg i najlepiej jeszcze by go dokładnie zamieść.
W Skandynawii się sprawdza, u nas montuje od 95' ( z automatyką) ... Nie sprawdza się przy większych opadach - to fakt ALE jak się nie zamontuje czujnika wilgotności i temperatury. Gdy jest dobra automatyka włącza się wraz z początkiem opadu i roztapia na bieżąco, ta wiec intensywność i czas opadów ma wpływ na zużycie energii nie na wykonanie zadania. Ale jeżeli włączymy gdy już czapa leży i mróz przymroził... to powstają tuneliki powietrze izoluje i jak w iglo - w środku ciepło a śnieg się nie topi!
A jak autor artykułu będzie chciał porozmawiać o bezpieczeństwie konstrukcji to też jesteśmy przygotowani:
- PN-EN 1991-1-3 obowiązuje tylko w Polsce
- strefy wiatrowe oznacza się cyfrą arabską, a nie rzymską
i bardziej merytoryczne argumenty się znajdą.