Czarny nalot na ścianach w domu

Witam, zgłaszam się do Was z prośbą o pomoc. Mój problem jest dosyć dziwny i mam problem ze znalezieniem przyczyny. A więc zacznę od początku. Moje mieszkanie znajduje się na 2 i ostatnim pietrze bloku. Ogrzewanie bloku to piec gazowy na klatkę. W bloku jest 10 mieszkań i 2 klatki. Nad większością mieszkania jest sufit karton gipsowy. Jeden z pokoi znajduje się na poddaszu. Od kilku dni zauważyłem zaczernianie ścian czymś w stylu sadzy. Jest to taki jakby czarny proszek, po przejechaniu palcem schodzi z większości ścian.Osadza się to głównie na sufitach i wnękach okien sufitowych. Na ramie okien normalnych w środkowej części również zbiera się ten nalot. Sciany były malowane w lato a aktualnie są miejscami po prostu czarne od tego brudu. Budynek ma około 7 lat. Okna normalne są plastikowe ale niezbyt szczelne. Okna dachowe są drewniane i całkowicie nieszczelne ( strasznie od nich wieje ). W mieszkaniu jest problem podczas mrozów z ogrzaniem mieszkania. Ściany zewnętrzne i sufity są bardzo zimne. Nie zauważyłem na ścianach w miejscach tych zaczernień jakiejś wilgoci. Ten nalot wygląda tak jakby ktoś rozpalił ognisko w mieszkaniu czy kominek, z którego dym przedostałby się do środka. Nikt w bloku nie ma żadnego kominka. Wezwałem nawet straż pożarną w obawie przed czadem, ich mierniki pokazały same zera. Problem jest dla mnie dziwny. Wszyscy budowlańcy z administracji uważają, że sprawa jest dziwna i niepokojąca. Postarałem się zamieścić wszystkie informacje. Mam nadzieję, że ktoś wpadnie na jakieś rozwiązanie Pozdrawiam. Jeśli uważacie, że to pomoże mogę dodać zdjęcia.