Witam. To już mój kolejny dylemat z moim domkiem z lat 80tych. Mianowicie moje poddasze zamieszałe kończy sie betonowym cienkim stropem, a nad nim jest strych na rupiecie o wysokości max 150cm. Ocieplenia nie mam praktycznie wcale, gdyż kilka kawałków starej wełny rzuconych na betonowy strop nie można nazwać dociepleniem. W dachu na pełnym deskowaniu pomiedzy deskami a łatami jest ponoć 5cm wełny ale tego też nie można nazwać dociepleniem.
Niestety docieplenie jest nieuniknione i mój pomysł na to jest taki:
--Na betonowy cienki strop myślę przykleić styropian EPS 035 o grubości 10cm, zaciągnąć go klejem i siatką
--W krokwie dachowe umieścić na sznurkach wełnę mineralną o grubości 15cm
Czy taki pomysł na docieplenie strychu ma racje bytu?? z góry dziękuje za odpowiedź