Moderator: konsultant BuildDesk
Liczenie... a raczej jego parodia - nie uwzględnia, lub niedoszacowanie - różnic w odbiorze ciepła między przegrodą a gruntem ( grunt wielokrotnie lepiej odbiera ciepło) czy między powietrzem bez wiatru a gdy budynek jest mocno owiewany - różnice mogą przekraczać 100%)Zastanawia mnie sposób liczenia i wystawiania certyfikatów .
Czy przyjmuje się stałe np -10 na zewnątrz i nasłonecznienia wg prognoz z ostatnich 10 lat . Generalnie pogoda jest nieprzewidywalna i wydaje mi się ze dla takiego samego budynku będzie inne zapotrzebowanie na ciepło zima w roku 2006 a ostatnia zima.? Podejrzewam że jest tyle zmiennych że tak naprawdę zapotrzebowania budynku na ciepło nie da się ustalić.
Pisanie o zyskach ze słońca - to zupełna paranoja! Gdyby bilans zysków było dodatni to opłacałyby się duże przeszklenia i pojedyncze szyby bez termoflotu!!! Ale niestety jest ujemny !!! Im więcej zyskamy w dzień ( czyli wtedy kiedy nas w domu praktycznie nie ma ) tym więcej stracimy popołudniu, wieczorem i w nocy!!! Izolacja działa w obie strony! zmniejszając zyski ze słońca - ograniczamy również straty gdy słońca zabraknie i gwarantuje, że lepiej na rachunkach wyjdzie ten kto ma małe zyski ze słońca i przez to małe straty!I może się okazać że przy -20 budynek mniej potrzebował energii bo dużą część dostał od promieni słonecznych.
Jeżeli ktoś się uczył statystyki - to wie, że średnia służy do oszukiwania. A jeżeli chodził do dobrej szkoły i na fizyce użył "średnia" np. izolacja termiczna - to wiadomo, że miał dwóję!Może ktoś się wypowie jak się to liczy bo OZC bierze średnią ze stacji, meteo co może ulec zmianie.
Czy może certyfikat powinien być aktualizowany.
AK47 pisze:Zastanawia mnie sposób liczenia i wystawiania certyfikatów .
Czy przyjmuje się stałe np -10 na zewnątrz i nasłonecznienia wg prognoz z ostatnich 10 lat . Generalnie pogoda jest nieprzewidywalna i wydaje mi się ze dla takiego samego budynku będzie inne zapotrzebowanie na ciepło zima w roku 2006 a ostatnia zima.? Podejrzewam że jest tyle zmiennych że tak naprawdę zapotrzebowania budynku na ciepło nie da się ustalić.
Więc wydaje mi się to trochę naciągane. Można określić mniej więcej ale zazwyczaj będzie to więcej.
Np dla porównania przyjdzie zima - 20 przez 3 miesiące lecz bezchmurna i słoneczna.
Za rok przyjdzie zima z temp przez 3 mieś -10 lecz pochmurna wilgotna i z masa opadów.
I może się okazać że przy -20 budynek mniej potrzebował energii bo dużą część dostał od promieni słonecznych. .
Może ktoś się wypowie jak się to liczy bo OZC bierze średnią ze stacji, meteo co może ulec zmianie.
Czy może certyfikat powinien być aktualizowany.
AK47 pisze:Średnia z 30 letnich pomiarów. hmm
Klimat się zmienia pogoda również. I zawsze powtarzam jak nie chcesz by cię zima zaskoczyła nie oglądaj pogody:)
W naszym kraju drogowców co roku zima zaskakuje w grudniu i styczniu . W lutym zaczynają się do niej przygotowywac i w marcu stoją zwarci i gotowi gdy śnieg topnieje
Generalnie do kogo powinienem mieć pretensje gdy budynek zużyje więcej energii?
Chyba tylko do siebie że wydałem kasę na jakąś bzdurę!
Osobiście uważam że skupić się powinno na przegrodach jaki będą miały opór cieplny podłoga ściany dach okna. No i na wentylacji ile z niej można odzyskać ciepła. A certyfikat wydaje mi się modną rzeczą .
Ostatnio jest cool być eko.
Wróć do „Certyfikaty energetyczne”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości