Czarne plamki na ścianie... czy to problem z izolacją?

Witam wszystkich...

Na naszych ścianach pojawiają się od jakiegoś czasu ciemne plamki (jak na zdjęciach). Plamy pojawiają sie właściwie zawsze w narożnikach - tam gdzie stykają się dwie ściany + strop.

Strop jest izolowany, a nad nim znajduje się poddasze, które nie jest w żaden sposób ogrzewane (sama dachówka + folia bez izolacji) - temperatura na poddaszu jest prawie taka jak na zewnątrz.

Strop jest (jak mi się wydaje) dość dobrze zaizolowany, ponieważ nawet przy największych mrozach w domu jest ciepło (oczywiście trzeba "grzać")

Osoba z którą rozmawiałem na ten temat stwierdziła że to problem izolacji. Inna powiedziała że to problem z cyrkulacją powietrza - w tych miejscach bowiem powietrze stoi w miejscu.

Dodam jeszcze, że plamy zaczęły się pojawiać w poprzednie wakacje (a więc ciepło) podczas bardzo dużych opadów deszczu (a wiec duża wilgotność)

Powiedzcie proszę - co to może być i jak to zwalczyć?

Wyglada to na brak prawidłowej cyrkulacji powietrza.
Dzisiaj większość nawet nowo powstałych budowli nie posiada nawiewów proszę nie mylić z kratkami wentylacyjnymi wywiewnymi, za to są instalowane szczelne okna pod klimatyzację.

U mnie wyskoczyly takie czarne plamki na płycie g-k widoczne na zdjeciach.
Jak to usunąc na zawsze?

Oglądam zdjecia i nie wierzę własnym oczom.
Czemu słuzy ten "garczek" na suficie?
Usunąć na zawsze ale co skutki czy przyczynę?
Łatwiej skutki zastosować taką farbę, że para wodna w postaci kropel spadnie na podłogę i wystarczy tylko wycierać ale podejrzewam iż nie o takie rozwiązanie chodzi.
Pomieszczenie wymaga natychmiastowego dopływu swieżego powietrza i usunięcia zużytego.
Nawiewniki w oknach lub napowietrzniki nad oknami, wentylacja raczej mechaniczna w trybie ciągłym, wentylatory wolnoobrotowe np. Helios te duże lub Marleya.

No ten garczek to chyba holenderski patent bo wynajmuje mieszkanie od Holendra, mi sie wydaje ze ten garczek to wetylacjia

Rozumie ze starą farbe usunąć i pomalowac dobrą farbą i zrobic lepszą wentylacje

Jeśli to mieszkanie w Holandii i w dodatku dom jednorodzinny to nie mam nic do dodania.
Holendrzy na gwałt przerabiali wszelkie pomieszczenia niemieszkalne siłą napływową dla kolejnych fal robotników.
Jeśli to większy budynek mieszkalny to coś musi nie działać.
Przykładamy kartkę do "garczka" i powinna się do niego przyssać.
Prawdę powiedziawszy to ten bałagan powinien uporządkować właściciel mieszkania a nie wynajmujący.

Wynajołem mieszkanie 6 lat temu swiezo po remoncie od firmy maklerskiej mysle ze nie było remontowane specjalnie pod najazd Polaków, a co do tego grzyba to przydała by sie wiedza jak zniszczyc gada

Kolego sowik tą pisaniną zabiliśmy temat, który zapodał lukaszdzik.
To nie jest pókico grzyb a jedynie pleśń, która jest łatwa do usunięcia, preparatów multum.
Kolegę zapodającego temat zapraszam na pocztę prywatną, po jakimś wywiadzie postaram się odpowiedzieć na miare swojej wiedzy.
Nie jestem mykologiem i specem od wentylacji ale działam w budownictwie dłuższy czas i od roku 86 jestem inspektorem nadzoru budowlanego i to raczej tego cięższego kalibru.