Wobec tego, iż poprzedni mój wpis został ucięty (zapewne z powodu ograniczeń w pojemności) i przez to stał się niekompletny, podzieliłem go na trzy części i poniżej wklejam ponownie:
część A
Dawno nie zaglądałem do tego portalu, a powodem jest coraz większy śmietnik z reklamami i badziewiem obrazkowym, co wydłuża przewijanie i odświeżanie stron już do granic absurdu. Dlatego, podziwiam tych, co jeszcze tu wchodzą i dyskutują. Właściciel portalu robi wszystko, aby ściągać reklamodawców, ale traktowanie forumowiczów jako mięso armatnie, skończy się chyba zatkaniem portalu. Nie moja to sprawa, ale kiedyś portal nie odrzucał.
W ostatnich dniach, aż kilkanaście osób niezależnie od siebie prosi mnie w e-mailach i privach o zajęcie stanowiska w tym wątku. Nie jestem nadwornym konsultantem technicznym tego portalu, ani nie wiążą mnie tu żadne zobowiązania, a to iż swego czasu zabierałem głos tu i ówdzie, wynikało wyłącznie z przekonania o potrzebie prostowania wielu - zbyt wielu - kłamliwych czy wręcz szkodliwych opinii i porad osób albo będących w błędzie, albo (jak TB) propagujących sprzedawane przez siebie produkty nie bacząc na szkody nieświadomych inwestorów. Nie mam żadnego interesu, by wyprowadzać nadal kogokolwiek z błędów, choć kiedyś zaproponowałem współpracę portalowi w tym zakresie, ale odrzucił i jest zainteresowany wyłącznie reklamą.
Zatem, kolejno:
1.
Keramzyt ma stosunkowo niski wsp. przewodzenia ciepła lambda, a zależy on od gęstości i granulacji ziarna. Wraz z tym parametrem, zmienia się wsp. przepuszczalności pary wodnej delta oraz ściśle z nim związany wsp. oporu dyfuzji pary wodnej mi.
Przykładowo, dla keramzytu ułożonego luzem, wg badań Maxit z roku 2009, uzyskuje się:
lambda = 0,10 W/mK dla keramzytu 300 kg/m3 frakcji 10-20 mm
lambda = 0,10 W/mK dla keramzytu 350 kg/m3 frakcji 4-10 mm
lambda = 0,20 W/mK dla keramzytu 700 kg/m3 frakcji 10-20 mm.
W każdym z tych przypadków delta = 3,75x10-4 g/mhPa, zaś mi = 1,6 co oznacza, że najbardziej istotną rolę w uzyskiwaniu tych wielkości ma powietrze znajdujące się pomiędzy ziarnem keramzytu.
Exeter pyta jednak nie o zasypkę luzem, lecz o pustaki keramzytobetonowe. Te wykonuje się mieszając keramzyt o różnych granulacjach z zaczynem cementowym oraz kruszywem piaskowym także o różnych granulacjach. Pustaki czy bloczki keramzytobetonowe, mają więc znacznie gorsze własności fizyczne, bo wraz ze wzrostem parametrów wytrzymałościowych, pogarszają się własności cieplne i dyfuzyjne.
Przykładowo, wg badań ITB:
lambda = 0,29 W/mK dla keramzytobetonu 800 kg/m3, delta = 3,80x10-4 g/mhPa, mi = 1,7
lambda = 0,59 W/mK dla keramzytobetonu 1000 kg/m3, delta = 3,00x10-4 g/mhPa, mi = 2,1
lambda = 0,90 W/mK dla keramzytobetonu 1600 kg/m3, delta = 0,80x10-4 g/mhPa, mi = 7,8
Dla pustaków ściennych wyniki są lepsze, gdyż tam istotną rolę odgrywają pustki powietrzne po wymurowaniu - zależnie od rodzaju zaprawy.
2.
Podawana przez TB przewodność bloczków jakoby z Mszczonowa, jest nieprawdziwa i potwierdza wniosek exetera o niewiarygodności tej osoby i podawanych informacji - wyssanych z palca chyba. Dla jasności, podaję link do danych tego producenta:
http://www.keramzyt.pl/technologia.html gdzie podaje się jednoznacznie, iż w zależności od rodzaju keramzytobetonu, lambda wynosi od 0,38 do 0,87 W/mK (przy wilgotności masowej 5-6 %). Są to wyniki wiarygodne, bo zbieżne z uzyskanymi przeze mnie też i od innych producentów keramzytobetonu.
Obliczenia exetera i kogoś jeszcze na tej podstawie są więc obarczone znacznym błędem i nie ma się co rozwodzić na ich temat - zwłaszcza, że są tam też inne błędy w założeniach.
3.
Temperatura gruntu - jak temperatura otoczenia - jest zmienna w czasie i zależy od rodzaju gruntu, położenia geograficznego, zawilgocenia, głębokości oraz pory dnia i roku. Dodatkowo, temperatura gruntu pokrytego, zależy także od warunków przykrycia (trawnik, parking, hala czy dom ogrzewany) i jej powierzchni. Nie można zatem brać do jakichkolwiek obliczeń cieplnych temperatury gruntu "z głowy" i na tej podstawie snuć wnioski.
4.
Mostki cieplne są i zawsze będą w budownictwie, a marzenie o ich likwidacji jest marzeniem ściętej głowy! Wynika to z faktu, iż w budynkach zawsze mamy do czynienia z niejednorodnymi i różnymi materiałami ściennymi, fundamentowymi, podłogowymi czy dachowymi i niejednorodnym kształtem przegród (stolarka, posadowienie, kominy itd.). Tylko jednakowa gęstość strumienia ciepła przenikającego eliminuje mostki cieplne, ale takiej nie ma i nie będzie nigdy. Gdyby wszystkie przegrody w budynku miały ten sam wsp. przenikania ciepła i były otoczone tą samą temperaturą po obwodzie bryły, to mostków by nie było. To jednak utopia!
Najmniejsze mostki ciepła występują w igloo i namiotach. W domach, im grubsze termoizolacje, tym większe mostki cieplne! Można zatem, mówić jedynie o zmniejszeniu wpływu mostków cieplnych na wielkość strat ciepła. Na ile opłaca się ten wpływ zmniejszać? To musi wynikać z optymalizacji kosztów inwestycji i kosztów eksploatacji. Ponieważ wzrost strat ciepła z powodu mostków cieplnych jest lokalny tylko a w sumie stanowi pewien procent całości strat ciepła, to zwykle opłacalność zmniejszania mostków cieplnych sprowadza się do eliminowania kondensacji pary wodnej na powierzchni przegrody. Jednakże w domach o niskim zużyciu energii końcowej, wpływ istnienia mostków cieplnych, jest już znaczący i o ich redukcji musi stanowić rachunek optymalizacyjny, a nie rzucanie grubościami izolacji ot tak - wedle wydumki czy widzi mi się!
5.
Włos się jeży na głowie, gdy się czyta TB. Kopiuje jakieś notatki (nawet nie wiadomo z jakiej szkoły i jakiego wydziału) i na nich opiera swoje krytykanctwo. Co żenujące, to TB określa je mianem fizyki. Tu nie mogę się powstrzymać i muszę dać upust wesołości
Wywody TB, świadczą jedynie o dyletanctwie w zakresie fizyki budowli - co dla mnie nie jest nowością. Jednakże, ktoś chyli czoła przed wiedzą TB - a to już nie jest śmieszne - to żenujące!
TB jak wiemy, nie ma wykształcenia wyższego, a poruszanie się po tematach tego wymagających, tchnie znachorstwem albo szarlatanizmem i wymaga nie lada tupetu. Pół biedy, gdyby wzorem innych, zastrzegał, że nie ma wiedzy a jedynie przypuszcza. Jednak pisanie w formie porad czy opieranie się na wymyślonych pomiarach własnych - jest szkodnictwem. Gdyby na tym i wielu innych forach, właściciele nie skąpili i wydali parę złotych dla konsultantów technicznych, to takie wpisy jak TB byłyby usuwane a tenże zapewne miałby zamknięty dostęp czyli bana do wszystkich portali - i to w dobrze pojętym interesie forumowiczów! Takie fora miałyby sens istnienia. Tak nie jest, ale to nie moja sprawa - nie będę uzdrawiał chorego świata for internetowych, ale jak tak dalej będzie, to zamienią się one w jeden wielki śmietnik.