Witam. Nie znam się dobrze na hydraulice ale postaram się wszystko dokładnie opisać. Mieszkam w starym domku drewnianym. Mam doprowadzoną tylko zimną wodę. Ciepłą grzeje się w 100l bojlerze z Biawaru .Przebudowałem trochę kuchnie i łazienkę. Hydraulik wykorzystał cześć instalacji wodnej opartej na rurach metalowych, i przedłużył ją rurami PEX. Przed remontem było ok a teraz mam słabe ciśnienie ciepłej wody. Po zakręceniu kurka słychać jakiś szum w rurach przez ok 2 sek, też mogę zatkać kran palcem i przez te 2 sek nie czyje praktycznie zadengo ciśnienia. Jak odkręcę razem kurek z ciepłą i zimną wodą ciepła praktycznie nie leci i słyszalny jest przy zakręceniu taki specyficzny dźwięk ( dochodzi z okolic bojlera)który na początku pojawiał się zawsze, teraz bardzo rzadko. Myślałem że hydraulik gdzieś za mocno przegiął rurę, ale nie, takie samo zjawisko jest ze wszystkich kranach( jeden znajduje się 40 cm od starej instalacji) a po drugie na początku spłuczkę do ciepłej wody i był taki sam efekt.
Co to może być, hydraulik był i rozkłada ręce, powiedział żeby zamontować jakiś kran z mieszalnikiem i wtedy będziemy myśleć. Do wstawienia pierwszego kranu mam jeszcze tydzień czasu. Może wy coś wymyślicie ?