Manecki pisze:Dzisiejsza technika może dużo. Czasem jednak zawodzi. Nawet jak nie znajdą wycieku kasę zainkasują. Sprężarka, duże ciśnienie w rury i nasłuchuj gdzie syczy. Kilka razy tak mi się udało. A jak nie - preparaty uszczelniające jak np Eles-Fix.
No nie mogę się z tym zgodzić... my wykonujemy usługi bezgotówkowo - tzn. jeśli nie znajdziemy wycieku to nic nie zarabiamy. Dlatego zawsze znajdujemy:)
Co do ciśnienia i sprawdzania gdzie syczy faktycznie - taka metoda się sprawdza
Oprócz tego można wykorzystać termowizję, poszukiwanie gazu znacznikowego, geofony, metodę korelacyjną. Dodatkowo w przypadku stwierdzenia miejsca awarii warto usunąć płytkę bez kucia.
Proszę pamiętać, że są firmy, które tak jak my całość swojego wynagrodzenia za lokalizację wycieków pobierają bezpośrednio od ubezpieczyciela. Większość towarzystw ma w swoim zakresie zwrot kosztów poszukiwania awarii.