Na tym zdjęciu:
-kleju.rembertow.net/obrazki/dziura.jpg
widać mój problem. Jest nim dziura w ścianie k-g. Jak to najsensowniej według Was naprawić? Czy wymienić płytę od podłogi go górnej granicy podartego papieru i do prawej krawędzi? No i czy również wymieniać płytę z lewej strony dziury?
Pytanie następne o malowanie. Cześć tej sadzy zmyję, jednak może ktoś miał doświadczenia z malowaniem po małym pożarze? Może takie ściany trzeba najpierw potraktować jakimś preparatem?
I ostatnie pytanie. Chciałbym ten salon przemalować na jeden jaśniejszy kolor. Czy w związku z tym muszę zastosować specjalny grunt?
pozdrawiam
Piotrek