lukep3 pisze:... mysle ze w moim przypaku wybralem wariant rozsadny (dochodze do wniosku że zbyt) (wszystkie moje naddatki obniżające zużycie energii mieszczą się w okresie zwortu 15 lat (poza wentylacja mechaniczna - ale tutaj nie tylko o oszczędność energii przecież chodzi). Nastepny budowany przeze mnie dom, jesli mialby miejscie to z pewnością z dużo lepszą izoloacją i zasilaniem elektrycznym.
Panie bezimienny!
Pan także mąci jak Pana Mistrz TB - ale to są skutki braku wykształcenia czyli braku pojęcia o fizyce budowli. To, że podszkolili Pana na jakimś kursie w zakresie tworzenia świadectw energetycznych, nie upoważnia jeszcze do wysuwania wniosków generalnych.
W wywodzie - zapewne pisanym na zamówienie TB - popełnia Pan rażące błędy, i tak:
1. Wsp. przewodzenia ciepła nosi nazwę lambda, a nie lamda! (nie przejęzyczenie, bo powtarzane wiele razy)/
2. Mieszanie kominka z płaszczem do instalacji o ile jest możliwe, to wymaga spełnienia ostrych reżimów sprawności kominka, co praktycznie go wyklucza ze sprzężenia z kotłem c.o. - tego na kursie się nie dowie, do tego trzeba mieć wykształcenie kierunkowe.
3. Obliczanie wyłącznie EK bez uwzględniania kosztów inwestycyjnych nie jest podstawą do wyboru rozwiązania.
4. Błędnie są wyliczone koszty eksploatacyjne trzech wersji zasilania, i tak:
- w przypadku EK = 75 kWh/m2rok (Pana przypadek)
[gaz ziemny] 75 kWh/m2rok x 126 m2 x 3,6 MJ/kWh x 0,033 zł/MJ =
1125 zł/rok
[en. elektr] 75 kWh/m2rok x 126 m2 x 3,6 MJ/kWh x 0,2 zł/MJ =
6815 zł/rok
[COP=2,8] 26,8 kWh/m2rok x 126 m2 x 3,6 MJ/kWh x 0,2 zł/MJ =
2430 zł/rok
- w przypadku EK = 29,08 kWh/m2rok (przypadek hipotetyczny)
[gaz ziemny] 29,08 kWh/m2rok x 126 m2 x 3,6 MJ/kWh x 0,033 zł/MJ =
436 zł/rok
[en. elektr] 29,08 kWh/m2rok x 126 m2 x 3,6 MJ/kWh x 0,2 zł/MJ =
2638 zł/rok
[COP=2,8] 10,33 kWh/m2rok x 126 m2 x 3,6 MJ/kWh x 0,2 zł/MJ =
937 zł/rok
5. Koszt kotła gazowego kondensacyjnego 2-funkcyjnego wynosi nie 30 tys. zł lecz 7600 zł (moc 7,6 kW z pełną automatyką), zaś koszt pompy ciepła nie 40 tys. zł lecz 35 tys. zł (moc 8,2 kW co/cwu woda/woda z pełną automatyką).
Jak widać, celowo
zawyżył Pan koszt eksploatacyjny dla gazu podając 753 zł/rok zamiast 436 zł/rok oraz celowo
zaniżył koszt eksploatacyjny dla en. elektrycznej podając 1648 zł/ro zamiast 2638 zł/rok!
Jak widać, nawet dodając 5 tys. zł na grzejniki c.o., to łączny koszt wyniesie max. 13 tys. zł a nie 30 tys zł! Koszt robocizny w obu przypadka podobny, więc do pominięcia przy porównaniu.
Reasumując, koszty inwestycyjne co/cwu zasilania gazem i en. elektryczną są zbliżone, ale koszty eksploatacyjne przy zasilaniu en. elektryczną są
ponad 6 razy większe!
Wydaje się, że na co dzień współpracuje Pan z Panem TB, jeśli tak, to ohydnie naciągacie klientów na bardzo drogie rozwiązania zasilaniem domów w energię elektryczną!
Zaraz TB napisze, że podaję fałśzywe ceny energii. Uprzedzając zatem, podaję źródło obowiązujących cen w Polsce:
gaz ziemny:
http://www.infogaz.pl/modules.php?name= ... e&sid=1357
en. elektryczna:
http://www.verivox.pl/power/calculator. ... =1000&cc=1
Pozostałe są na
http://www.bdb.com.pl
Co do Pana wyliczonych EK, też są błędy!
Do obliczeń wziął Pan fałszywe wartości wsp. przewodzenia ciepła materiałów termoizolacyjnych, które są podawane przez producentów jako wartości deklarowane - są to wartości uzyskiwane w laboratorium podczas trwania stabilnych warunków powietrzno-suchych. Do obliczeń energetycznych należy brać wsp. przewodzenia ciepła uzyskiwane w warunkach rzeczywistych, tj. z uwzględnieniem średnich wilgotności tych materiałów. Zgodnie z wynikami badań oraz wytycznymi ITB dla tych materiałów wsp. lambda wynosi 0,04 W/mK, co zmienia Pana wyliczenia jeszcze bardziej na niekorzyść, gdyż wartość 75 kWh/m2rok zmieni się na ok. 90 kWh/m2rok i podobnie 29,08 zmieni się na ok. 35.
Ponadto, w swoich obliczeniach pomija Pan najważniejszy element, tj. relację kosztów inwestycyjnych i eksploatacyjnych przy zmianie wsp. przenikania ciepła U. Niestety, te relacje są przeciwstawne, tzn. wraz z obniżaniem U maleją koszty eksploatacyjne, ale rosną koszty inwestycyjne. Nie jest trudne dla danego domu (mając A/V oraz powierzchnie przegród i przeszkleń) napisać funkcję KEI = f(U) i policzyć jej pochodną przyrónując do 0, by określić wartość U dającą najniższy koszt eksploatacyjny i najniższy koszt inwestycyjny dla danego domu. To jest U ekonomicznie uzasadnione - czego nie może pojąć TB, ale może Pan wiedząc ciut więcej to objaśni? Oczywiście, to wyliczone U jest słuszne dla zadanych cen energii, materiałów i robocizny. Skoro jednak zakłada Pan (słusznie) zwrot nakładów w okresie 15 lat, można te ceny uprawdopodobnić (są wyliczenia instytutów na ten temat) ceny energii za 15 lat. Wykonywałem setki takich obliczeń i mogę uspokoić TB i innych malkontentów, że jeśli przy dzisiejszych cenach Uek wynosi np. 0,22 to przy wzroście wszystkich cen o 50% ta wartość spada do ok. 0,16 W/m2K. Zatem, nie popełni się większych błędów szacując tak ceny energii. Tu uwaga: przy gazie ziemnym, płynnym czy oleju, ale z en. elektryczną jest gorzej, gdyż wszystko wskazuje, że jej cena może w ciągu 3 lat wzrosnąć o 100%, a wtedy podane moje wnioski co do namawiania klientów na zasilanie en. elektryczną jeszcze bardziej będą na szkodę inwestorów.
Możliwe, że za 10-15 lat kiedy wybudujemy pierwszą elektrownię atomową, to ceny en. elektrycznej się zatrzymają, ale na spadek cen do wartości jaką mają we Francji, gdzie ponad 90% tej energii jest wytwarzanej jądrowo, to u nas nie ma co liczyć przez 50 lat i więcej.
Póki co, całe szczęście, że inżynierowie, a nie szarlatani typu TB wspomagają tworzyć domy o niskim zużyciu energii - relatywnie niskim czyli ekonomicznie uzasadnionym!
Jerzy Zembrowski
BDB