Moderator: Redakcja e-izolacje.pl
o-w-c-a pisze:W sumie poszukałem później jeszcze trochę i znalazłem kilka typów zgniatarek do profili i teraz nie wiem które wybrać.
Wspomniane już:
[url]allegro.pl/item928468635_zaciskarka_do_profili_260_mm_promocja.html[/url] - choć wygląda to na Topexa
albo zastanawiam się nad:
[url]allegro.pl/item946410795_hit_szczypce_do_laczenia_profili_yato_5130.html[/url] - niby lepsza firma bo Yato.
Kształtem się znacznie różnią a efekt ich łączenia też może być różny (te Yato mają jakąś okrągłą podkuwkę na której rozklepują(?) profil).
Na jedną robotę szkoda mi na Stanley'a wiec takie muszą wystarczyć
Jak rozumiem kolega GipsKarton krytykuje moją wizję łączenia trwałego profili ze sobą. Owszem - "pchełki" zgodnie z poradą usunę z konstrukcji [tam gdzie będę dał jeszcze radę a zostaną tylko tam gdzie nie byłbym w stanie podejść zgniatarką] bo wnioskuję że ona znacznie usztywniają konstrukcje (przesadnie).
Co do zgniatarki to planuje jej jednak użyć bo rozumiem że ona daje "lekki luz" i jakiś stopień swobody, choć zespala konstrukcję - tym bardziej że przecież ona jest właśnie dedykowana do prac z łączeniem profili pod kartony.
Poza tym czy konstrukcja sztywniejsza to gorsza? Przecież nie przewiduję "przesuwania" się ścian a płyta gipsowo-kartonowa szczególnie elastyczna też nie jest więc czemu to ma wszystko być i się trzymać "na wiarę"?
Zasadniczo ja mam bardzo dużo czasu więc mogę się bawić a żadne terminy mnie nie gonią. Więc może nie zyskam na sztywności wiele i stracę tylko masę czasu - ale przecież chyba w efekcie nie będzie "gorzej".
Dodatkowo przecież muszę jakoś dodatkowo wzmocnić łącząc profile i też chyba jakoś to rozeprzeć wszystko pod futryny, bo przecież jak ktoś strzeli drzwiami to wylecą razem z konstrukcją...?
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości