Witam
Widze, ze wywiazala sie tu dyskusja na temat czy stosowac folie na stropach drewnianych, wiec pragne wrzucic moje spostrzezenia i doswiadczenia nabyte wlasnie w trakcie realizacji remontu stropow drewnianych.
Dosyc mocno poszukiwalem rad i opinii ludzi z branzy oraz producentow ocieplen i wygluszen.Rzecz ma sie na dzien dzisiejszy tak ze strop drewniany powinien posiadac folie paroizolacyjna ktora ma zapobiegac przenikaniu i skraplaniu sie ow pary od wewnwtrznej strony przegrody w warstwie izolacji.
Jako, ze generalny watek tego
forum brzmi: jak wygluszyc takowy stroppodam jak jest to u mnie "na swiezo" zrobione.
Na belki od strony gornej zalozynem pasy pianki poliuretanowej na ktorej leza deski.
Pomiedzy belkami wcisnalem welne mineralna 150mm, ktora zostala od spodu oslonieta folia paroizolacyjna przybita za pomoca listewek od spodu belek stropowych. Jako ze zmianiam takze instalacje w domu zalozylem podwieszany ruszt stalowy pod sufit g-k, zostawiajac przerwe pomiedzy wlasciwa konstrukcja stropu a sufitem nad pomieszczeniem ponizej.
Musze powiedziec ze dosc znacznie poprawilem wygluszenie stropu miedzy pietrami zwlaszcza ze domek nie jest pierwszej swiezosci - 1935 rok ukonczenia budowy.