Płytki odpadają!!!

Łazienka w stylu nowoczesnym czy klasycznym? Jaką wybrać armaturę łazienkową i kolor płytek? Wanna czy prysznic? Jak zaaranżować małą łazienkę w bloku? Takie pytania zadaje sobie każdy, kto ma przed sobą wizję remontu łazienki.
ali
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 15 gru 2008, 10:25
Płytki odpadają!!!

autor: ali » 15 gru 2008, 10:29

Trzy miesiące temu,facet położył płytki w mojej łazience i kuchni.
Płytki kładł na ściany pomalowane farbą a dodatkowo równał ściany klejem nawet po 4 cm.
Płytki już zruszają fugi,które pękają i niektóre z nich się ruszają.
Boję się,że to wszystko się zawali na łeb.Co robić,zwłaszcza w tych miejscach gdzie równane są ściany klejem?
Najgorsze,że nie mam żadnej umowy, bo facet robił wszystko na tzw.gębę.

zephyrek
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 60
Rejestracja: 25 lut 2007, 11:12
Lokalizacja: Poznań

autor: zephyrek » 16 gru 2008, 19:04

Spotkaj się z nim i przedstaw problem. Zasugeruj by poprawił co źle wykonał (zdjął). Całą rozmowę możesz nagrać lub nawet filmować. Po części oficjalnej kiedy to już przekonasz się, że ani myśli to poprawić (a tak będzie) nie rozmawiaj z nim już więcej tylko skontaktuj się z biurem ochrony konsumenta a tam cię już pokierują. Umowa to nie wszystko a co do tej usługi, to powiem tyle- prawdopodobnie trzeba to zdjąć i zrobić jeszcze raz.

ali
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 15 gru 2008, 10:25

autor: ali » 16 gru 2008, 20:42

Dzięki za odpowiedź.Właśnie dzisiaj rozmawiałem z kolegą,który prowadzi firmę rem-bud.i umówiliśmy się na po nowym roku,ze zdemontuje i ponownie położy płytki.
Z facetem będę próbował tak jak mi radzisz.
Martwię się tylko,czy te płytki nie odpadną do tego czasu.Fugi pękają płytka obok płytki, a obok futryn są szczeliny na dł.ok 1,5 metra.Tam gdzie równane klejem po 4-5 cm.to płytki się ruszają.kilka przykręciłem kołkami rozporowymi,ale czy to coś da?
Jeszcze raz dziękuje!

Awatar użytkownika
Zygmunt Nowoczesny
Początkujący
Początkujący
Posty: 29
Rejestracja: 05 gru 2008, 11:23
Lokalizacja: Pracować trzeba mądrze, nie ciężko.

autor: Zygmunt Nowoczesny » 18 gru 2008, 10:25

Wszystko fajnie. Ale UOKiK to chyba lekka przesada. Można czemu nie. Ale skoro facet robił to na gębe, to roli UOKiK nie widze. Mysle że bolesny może byc dla niego donos do Urzędu skarbowego, swiadczy usługi a wynagrodzenie jest nieopodatkowane. To bedzie bardziej bolesna kara niż "bujanie się" z UOKiK które wg mnie nawet nie rozpocznie postepowania. Urząd kontroli skarbowej działa szybko i karze boleśniej. Ale to tylko jesli zalezy Ci na zemście, swoją droga potrzebujesz teraz człowieka który zrobi Ci nowe płytki.
Radzę:
Zrób fotografie tego co ten magik spartaczył, z nowym podpisz umowe i niech wystawi fakture. Pokazujesz zdjęcia, fakture i pismo ( do Urzedzu skarbowego zanim wyslesz) temu partaczowi, dajesz 7 dni na zwrot kosztów za poprawki ( fakture jesli masz znajomego niech zawyzy). Stawiasz warunek, że brak zwrotu kasy za poprawki bedzie skutkował wysłaniem pisma do US w celu wszczęcia kontroli nieopodatkowanego dochodu.
Pracować trzeba mądrze, nie ciężko.

jarekkur
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 67
Rejestracja: 06 sty 2008, 13:32
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

autor: jarekkur » 18 gru 2008, 19:52

Zygmunt Nowoczesny pisze:Wszystko fajnie. Ale UOKiK to chyba lekka przesada. Można czemu nie. Ale skoro facet robił to na gębe, to roli UOKiK nie widze. Mysle że bolesny może byc dla niego donos do Urzędu skarbowego, swiadczy usługi a wynagrodzenie jest nieopodatkowane. To bedzie bardziej bolesna kara niż "bujanie się" z UOKiK które wg mnie nawet nie rozpocznie postepowania. Urząd kontroli skarbowej działa szybko i karze boleśniej. Ale to tylko jesli zalezy Ci na zemście, swoją droga potrzebujesz teraz człowieka który zrobi Ci nowe płytki.
Radzę:
Zrób fotografie tego co ten magik spartaczył, z nowym podpisz umowe i niech wystawi fakture. Pokazujesz zdjęcia, fakture i pismo ( do Urzedzu skarbowego zanim wyslesz) temu partaczowi, dajesz 7 dni na zwrot kosztów za poprawki ( fakture jesli masz znajomego niech zawyzy). Stawiasz warunek, że brak zwrotu kasy za poprawki bedzie skutkował wysłaniem pisma do US w celu wszczęcia kontroli nieopodatkowanego dochodu.


To działa w dwie strony. Nie wystawienie faktury. A może goś po prostu zapomniał wystawic lub nie przekazano mu nr. NIP lub adresu etc. By może gośc pracuje na ryczałcie i nie jest vatowcem. Poza tym umowa ustna jest też prawomocnym aktem zawarcia kontraktu. Bez powiadomienia goscia o usterkach i udzielenia mu terminu do ich naprawwienia wszelkie działania na własną rękę nie przyniosą pożądanego efektu.
Należy zadzwonic do gościa i również wysłac pismo za pobraniem z żadaniem w czasie 7 dni przystąpienia do usunięcia usterek.
Tak nawiasem mówiąc gośc nie ma żadnego pojęcia o kafelkach i ich montażu za to pewnie jest tani.
vanitas vanitatum et omnia vanitas

sawes1
Początkujący
Początkujący
Posty: 34
Rejestracja: 19 paź 2008, 8:35

autor: sawes1 » 18 gru 2008, 23:57

Tak to jest jak się bierze fachowca co u szwagra w stodole położył 5m2 glazury. Skoro miałeś znajomego, który się tym zajmuje, czemu nie zatrudniłeś jego? Pewnie jako dobry fachowiec był drogi... Poza tym donos nic nie da. Facet pójdzie w zaparte i sprawa pójdzie do sądu. A tam... lata.... koszty... itd, aż się przedawni. Jak mu udowodnisz, że on to zrobił? Owszem, świadkowie go widzieli. Ale on tylko przyszedł obejrzeć robotę... itd. Jedna rada - spróbuj z nim rozmawiać po dobroci, żadnych wrzasków. Nikt nie lubi jak się na niego krzyczy, słusznie czy nie.

rzeszow3210
Początkujący
Początkujący
Posty: 22
Rejestracja: 12 lip 2008, 10:58

autor: rzeszow3210 » 20 gru 2008, 13:10

Płytki w zasadzie mogłyby się trzymać na farbie o ile ta dobrze trzymałaby się podłoża i pod klej dano by porządny grunt.Płytkarz byc może dobrze zrobił swoja robotę ale popełnił bład równając ściany klejem,być może w dobrej wierze.Widziałem już odparzające warstwy nawet zapraw wyrównawczych i innych wynalazków.Dlatego przy wyrównywaniu tak krzywych ścian (4 cm) żeby mieć 100 % pewności należałoby nakleić zieloną płytę albo skuć wszystko i otynkować tradycyjnie mocną zaprawą cementową,nawet w 2-3 warstwach.Ale to sie wiaże z czasem i kosztami.Tak więc płacac np 20 zł za m kw płytek na krzywych scianach nie można oczekiwac cudów.Zresztą nawet przy umowie nikt nie daje dożywotniej gwarancji tylko najwyzej 2-3 lata aa wystąpienie takich usterek jest wkalkulowane w ryzyko zawodowe i wiele firm jest na to przygotowanych.Tak wiec zamiast wieszac psy na gościu i podburzac do donosicielstwa ,które pewnie nic nie da lepiej zrobic wszystko od nowa ale o wiele drożej
wykończeniówka Rzeszow

loaststation
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 22 gru 2008, 12:05
Lokalizacja: Śląsk
Popieram rzeszow3210

autor: loaststation » 22 gru 2008, 12:42

klienci wybierają najtańsze i najtańszych, i jeszcze mają wymagania. Płytkarz pewnie "starej daty" - kiedyś tak się kleiło na cement, a ludzie są często niereformowalni. Wszystko skuć lub oderwać, usunąć farbę i przylkeić płyty.
loaststation

ali
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 15 gru 2008, 10:25

autor: ali » 12 sty 2009, 8:43

Widzę,że dyskusja rozgorzała i rożne hipotezy i dywagacje również się pojawiły.
Jeżeli chodzi o cenę czy koszty to mylisz się loaststation.O nie nie chodzi.
Ja nie muszę się znać na budowlance skoro jestem intelektualistą-prawda?
A rzetelność fachowca wymaga tego, aby robotę wykonał solidnie.
Dzisiaj wiem,że facet jest z zawodu kierowcą a obecnie zajmuje się układaniem murów ogrodzeniowych z kamienia.Być może amatorsko coś kiedyś robił.Polecił mi go budowlaniec,który ma farbiarnię.Po prostu mój błąd że uwierzyłem...
Ale sprawa jest już zamknięta.
Za niedługo kładę nowe płytki.
Pozdrawiam!

loaststation
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 22 gru 2008, 12:05
Lokalizacja: Śląsk

autor: loaststation » 12 sty 2009, 18:45

Masz racje co do swoich oczekiwań. Jeśli ktoś się podejmuje, to powinien wykonać rzecz należycie. Na przyszłość: dobrze jest ocenić sprzęt wykonawcy, jak zarabia na życie (firma, nakłady na reklamę). Ale i tak pewności nie ma - jak wszędzie! Pozdr.
loaststation

ali
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 15 gru 2008, 10:25

autor: ali » 13 sty 2009, 7:43

Dziękuję Ci za odpowiedź i również serdecznie pozdrawiam!
Odezwę się jak będzie już po remoncie.

jarekkur
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 67
Rejestracja: 06 sty 2008, 13:32
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

autor: jarekkur » 13 sty 2009, 20:44

ali pisze:Widzę,że dyskusja rozgorzała i rożne hipotezy i dywagacje również się pojawiły.
Jeżeli chodzi o cenę czy koszty to mylisz się loaststation.O nie nie chodzi.
Ja nie muszę się znać na budowlance skoro jestem intelektualistą-prawda?
A rzetelność fachowca wymaga tego, aby robotę wykonał solidnie.
Dzisiaj wiem,że facet jest z zawodu kierowcą a obecnie zajmuje się układaniem murów ogrodzeniowych z kamienia.Być może amatorsko coś kiedyś robił.Polecił mi go budowlaniec,który ma farbiarnię.Po prostu mój błąd że uwierzyłem...
Ale sprawa jest już zamknięta.
Za niedługo kładę nowe płytki.
Pozdrawiam!


najgorsze w tym wszystkim jest to, że ten pan od kafelek w jego mniemaniu wykonywał wszystko solidnie. I tu zaczyna się problem polskiego rzemiosła. straszna niechec do odnowienia wiedzy ze szkoły podstawowej cz zawodowej w dziedzinie fizyki i chemii. Zagladnąc do tych działów z dziedziny fizyki budowlanej tudzież chemii. A jeżeli nadal ma się awersję do tych tzw. pier... czyli durnej teorii to przynajmniej uczestniczy w szkoleniach jakie przeprowadzają producenci materiałów budowlanych. No ale to strata czasu bo oni to wszystko wiedzą i wiedzą lepiej a w tym czasie może przecież zarobic pare setek knocąc w efekcie komuś wystrój mieszkania. tak długo jak inwestorzy są gotowi ponosic dodatkowe koszty za poprawki albo pracę od nowa tych panów nic nie nauczy. Nie nauczy dopóty, dopóki nie zacznie za takim fachowcem chodzic komornik.
vanitas vanitatum et omnia vanitas

ali
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 15 gru 2008, 10:25

autor: ali » 14 sty 2009, 7:45

Zgadza się.
Jak dzwoniłem do tego' fachowca' z bożej łaski i przedstawiałem mu problem to był bardzo zdziwiony.Powiedziałem jemu żeby już innym nie kład płytek, bo kolejne osoby skrzywdzi.
Nie zareagował.Widocznie ma inne zamiary...Tak to i szybko i zysk lepszy.Nie trzeba się narobić a płytki z dwa miesiące nie odpadną:lol:
Pozdrawiam!


Wróć do „Łazienki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 127 gości

Gotowe projekty domów