Witam serdecznie forumowiczów,
Rozpoczynam remont domu i jednym z jego elementów jest wymiana (a właściwie chyba wykonanie) pokrycia dachu. Dach jest prosty, dwuspadowy o powierzchni około 110 m2 i w chwili obecnej jest pokryty papa. Ponieważ dach jest „relatywnie” płaski (mniej więcej 12-13 stopni nachylenia) mam w planach pokrycie go po prostu blachą trapezową (taka sama była opinia dekarza, który remontował mi dachy na pomieszczeniach magazynowych). Poza samym przygotowaniem dachu do położenia blachy do zrobienia zostają jeszcze „podprzybitki” (mam nadzieję, że nie używam niewłaściwego określenia), orynnowanie dachu (około 20 mb krawędzi dachu + rynny spustowe 2 * 10 mb), obróbka 2 kominów (blacha + wykończenie klinkierem – propozycja wspomnianego już dekarza).
Całą robociznę związaną z wymiany dekarz wycenił na 6000 PLN.
Jestem ciekaw, czy:
a) pomysł na blachę trapezową jest najwłaściwszy (alternatywą była blachodachówka, ale poza tym, że i tak jej korzyści wizualne nie będą dla nikogo widoczne to obawiam się, czy woda będzie swobodnie spływać
b) kwota podana za robociznę jest rozsądna (obrzeża Warszawy)
c) czy w takim dachu – niewielki kąt nachylenia – da się zamontować okna dachowe (chciałbym doświetlić poddasze bo „marnuje” się tam około 90 m2 powierzchni. A jeśli tak to jakie okna można byłoby zastosować (podobne pytanie wrzucę na pewno w „okienny” wątek forum).
Dziękuję z góry za pomoc i za wyrozumiałość dla kompletnego „lajkonika”