Witam
A wiec tak zaczynamy od samego wierzchu dachu:
jest położona blacha , kontrłaty, papa , deski a bezpośrednio pod nimi bez żadnej szczeliny wata (deski-wata) oczywiscie między krokwiami i na to do krokwi jest przymocowana folia żółta paroprzepuszczalna.
Poddasze jest podwyższone , położone gipsy do części krokwi a reszta gipsu do jetek.
Mój problem polega na tym iż w dwa miesiące po ociepleniu i koło dwóch tygodni po gipsach zaczęła sie skraplac woda miedzy wełna a folią na wiekszości powierzchi w takiej ilości ze poprostu w pewne miejsca na folii były wypelnione wodą (drobne walki ), oczywiscie tam gdzie to mogłem zaobserwować tak więc nad sufitem z gipsów.
Nie wiem cco moze byc przyczyną tego zjawiska:
-brak odstępu między wełna a deskami
-czy moze położona odwrotnie (lewa-prawa strona)folia paroprzepuszczalna ,jeśli ma to jakis wpływ.
Proszę o rady co mozna poprawić i gdzie jest błąd?
Nie sadzę by były to nieszczelności , dodam iż budynek stal 4 lata pod papą (bez ociepleia poddasza) i byl nieogrzewany