Może wspomnę o planowanych zmianach. Chciałbym z takiego układu:
zrobić taki:
A zatem wiązałoby się to z wyburzeniem ściany w osi podłużnej budynku i wzmocnieniem jej (stalą?), a także dochodzącej do niej ściany poprzecznej. W spółdzielni powiedziano mi, że mogę sobie zrobić otwór w tej dłuższej ścianie, ale po każdej stronie muszę zostawić ok. 50 cm tego, co już jest. Ale jeśli chcę wyrzucić węzeł, to nie ma takiej opcji. Czy ten węzeł jest faktycznie aż tak kluczowy dla stateczności całego budynku, jak twierdzi człowiek w spółdzielni? Czy sztywność nie jest już zapewniona przez stropy i ściany między mieszkaniami w kierunku poprzecznym i przez ściany zewnętrzne w kierunku podłużnym?
Dodam, że jest to najwyższe, czwarte piętro.
Pomyślałem już też o opcji z zostawieniem tego węzła i maksymalnym zbliżeniem się do niego i zbudowaniu słupka (znów pasowałoby użyć stali), który nadałby mu podobną sztywność. Pytanie, czy to w ogóle możliwe?
[/img]