Witam.
Dziwne zjawisko mnie spotkało ostatnio.
Mianowice mam piec SAS UWT 17... Sypę dobrze zroszony miał (konsystencja kuli śniegowej) do pieca zasypując go całego. Podpalam na górze....
Powiedzmy ze jest ok, bo po około godzinie - lub dwóch zaczyna się gotować woda w dolnym ruszcie...Trochę dziwne, że tak szybko by żar tam dotarł....
Podczas gotowania mam wrażenie że temperatura na termometrze nie rośnie, przynajmniej bardzo powoli... Tak jakby zrobiła się jakaś poduszka powietrzna w piecu która nie przepuszczała dalej wody - co jest dziwne... Co dziwniejsze, że na sterowniku ustawione było tylko 45 stopni -czopuch całkowicie otwarty - (aż się boję co by było na większej temperaturze...). Wydaje mi się że pompa którą steruje sterownik powinna przepchać tą wrzącą wodę, ale tak jakby się nie dzieje dopóki ona się gotuje.
Pomóżcie blokowemu głupkowi, który jak widać chyba nie ma pojęcia o paleniu....
Przemek