Witam, bardzo proszę o pomoc w poniższej sprawie:
na działce mam stacjonarnie postawioną przyczepę z lat 70 lub 80. Konstrukcja przyczepy jest drewniana ze sklejki, od zewnątrz pokryta blachą. Niestety kilka lat działka nie była używana i w tym czasie w lakierze na dachu dach pojawiły się prześwity a niedługo potem weszła korozja. Zaczęła przesączać się woda, która weszła w drewno powodując w wielu miejscach rozwarstwienie sklejki. Kilkukrotne malowanie dachu farbą antykorozyjną trochę spowolniło proces niszczenia, ale woda nadal dostaje się do środka, szczególnie przy świetlikach, wokół których powstały zagłębienia w dachu i po opadach zbiera się woda. Także od zewnątrz pofalowana blacha i miejscami korozja a od wewnątrz sypiące się fragmenty sklejki i linoleum, którym wnętrze jest wyklejone.
Jaki mam na to pomysł? Kombinuję aby kupić arkusze blachy, wyciąć otwory na świetliki, dać jeden od góry, drugi od środka, przewiercić wszystko razem z istniejącym dachem i skręcić w kilku miejscach w celu wzmocnienia i wyprostowania konstrukcji dachu. Na to, w celu uszczelnienia, myślałem aby dać jakąś papę.
Prośba o Wasze komentarze czy to dobry pomysł, sugestie co innego można byłoby zrobić. A jeśli jednak papa to prosiłbym o podpowiedź jak się do tego zabrać - chciałbym uniknąć zgrzewania, da radę na lepik? Jaka papa?
Sypiąca się sklejka:
Dach: