xfinlandia pisze:Chodzi czy raczej czy będzie ciepło? Bo straty to będą zawsze.
Tak, chodziło mi o to czy będzie ciepło.. bo ja niestety ciepłolubne stworzenie jestem i obawiałabym się, że przez te "fanaberie" sama sobie bat na tyłek ukręcę :/
Tym bardziej, że w tym mieszkaniu co teraz jesteśmy przy wymianie okien chyba ktoś mocno poskąpił bo pod parapetem, a nad kaloryferem zamiast porządnego opracowania jest po prostu sama pianka i strasznie przez to ciepło ucieka podejrzewam, bo jak jest zimno i się rękę przyłoży to bardzo to czuć
Dodatkowo kaloryfer mimo iż wielki jak stodoła grzeje tylko na wysokości 1/3 a Pan hydraulik twierdzi, że to normalne bo na ostatnim piętrze woda się wymienia i połowa kaloryfera MUSI być zimna
(dodam, że kaloryfer nie jest zapowietrzony, oglądali go zarówno facet ze spółdzielni jak i prywaciarz, ale ten wziął kasę i nic na to nie poradził) a jak mu powiedziałam, że w poprzednim mieszkaniu cały kaloryfer był gorący to stwierdził, że widać był przegrzany
tym sposobem jest wiecznie zimno w mieszkaniu, a rachunki za ciepło coraz większe
Przepraszam za OT, ale czy to możliwe, żeby taka praca kaloryfera była normalna?