Koledze pomieszały sie ściany z materiałów łatwopalnych ze ściankami z płyt gipsowych wypełnionymi wełną mineralną. Zaleca się prowadzenie instalacji w peszlu, ale to jest moim zdaniem gruba przesada. Jeżeli używamy kabli YDY, to nie ma takiej możliwości by prawidłowo położona instalacja (przez fachowca) uległa uszkodzeniu. Jeżeli dodatkowe otwory zostaną wycięte przy pomocy studmastera, to nie będą miały ostrych krawędzi. Także w trakcie eksploatacji nie ma możliwości aby przewód elektryczny uległ przetarciu i spowodował zwarcie, albo przerwę w dopływie prądu. Wyjątkiem może byc trzęsienie ziemi, bo tylko wtedy przewód będzie mógł się poruszać względem konstrukcji.
Nie róbmy z wesela pogrzebu, bo nie o to chodzi. Normy są po to aby je przestrzegać ale w tym przypadku to chciałbym zobaczyć firmę, która prowadzi instalacje elektryczną w ścianach gipsowych , z wewnęrzną izolacją z wełny mineralnej w sposób, który Kolega zaproponował.
Co do płci, to moje posty są bez stopki "Nie po to izolujemy..."
Tak na marginesie, boi się Kolega konkurencji na
Forum ? Przecież Kolega jest i tak najlepszy w swoim fachu, więc nie ma sie czego obawiać, a poza tym, pisanie w trzeciej osobie nie najlepiej świadczy o piszącym. Czyżby jakiś kompleks?