Witam. Otóż w 1997 roku spałił się dom mojej babci który był ubezpieczony na x kwote. Z pieniedzy otrzymanych z ubezpieczenia wybudowano nowy który stoi do dzis. Obecnie w domu mieszka jeszcze jej syn a zarazem mój wuj. Oprocz wujka jest jeszcze 5 rodzenstwa. Dom jest na babcie chociaz ów umarła juz 2 lata temu. Nieruchomosc zostala postawiona bez planow ale na swojej dzialce. Ja jako wnuk chcialbym zajac sie tym domem, i tutaj prosze o wyjasnienie paru kwestii:
-jakie w tym przypadku sa dalsze losy domu w takiej sytuacji?
-czy przy przepisie musialbym splacic rodzenstwo mamy?
-przez jakie procedury musialbym przejsc?
-ile mozna zadac splaty od kogos kto chce przejac nieruchomosc rodzinna?
Prosze o fachowe odpowiedzi ludzi którzy mieli podobna sytuacje lub po prostu znaja sie na tych procedurach. W razie pytan uzupelnie odpowiedz.
Ps; chyba w dobrym dziale umiescilem post?