Witam
Mam problem bo chciałbym rozbudować dom którego jestem współwłaścicielem ale z wyodrębnioną sądownie współwłasnością. Ja zamieszkuje parter a sąsiadka piętro. Mamy wszystko podzielone ale chcę rozbudować swój dom i zburzyć garaż który jest wybudowany przy domu i postawić na jego miejscu budynek i dodatkową kondygnację. Połączyć to wszystko z głównym domem. Budynek ten nie wejdzie na piętro sąsiadki bo mówimy o poziomie piwnicznym i parterowym. Wiem że sąsiadka powinna wyrazić swoją opinię bo jak wystosuje prośbę o pozwolenie na budowę do urzędu to ją poinformują. Teraz pytanie czy jak ona się nie zgodzi to czy oni przyjmą opinię że "nie bo nie" i czy uda mi się mimo to uzyskać takie pozwolenie jeżeli będę miał opinię konstruktora że nie wpłynie to negatywnie na główny dom?