Witam wszystkich
Buduję (wł. rozbudowuję) dom. W projekcie nie ma ani słowa o instalacji elektrycznej. Czy na podstawie projektu domu i kilku założeń mógłby ktoś wykonać proekt instalacji? Oczywiście jestem w stanie sam wykonać skrzynkę z "bezpiecznikami" i pociągnąć kable do gniazdek. Nie o to mi jednak chodzi.
Mam fobię na punkcie jakości zasilania i w nowym domu chciałbym mieć "prima sort" (no, powiedzmy bez zbędnych wodotrysków) a tego mi żaden okoliczny elektryk nie zrobi.
Ogólny projekt "elektryka" jest taki: "no, panie, jak są 3 fazy to 3 eski się da. Na dom pójdzie jedna faza a na zewnątrz puścimy 3 do ew. silnika czy czegośtam. Uziemienie?! Po co?! Przecież się bolec do zera podłącza i jest OK. Zawsze tak robiłem. Nawet jak ma być ten różnicowy to też zadziała."
Ja myślę o czym bardziej wyrafinowanym: każde gniazdo ma mieć uziemienie, tak dużo obwodów jak tylko się da, 3 fazy do kuchni, ew. jedna faza "bokiem" na oświetlenie awaryjne (bo często jedna losowo wylata), zabezpieczenie zwarciowe, różnicowe i przepięciowe. A to wszystko w ładnej rozdzielnicy, którą będę mógł rozbudować o wynalazki i odbiorniki, o których jeszcze nie wiem.
Da się coś takiego zrobić? Ile taki projekt może kosztować? A może ktoś z szanownych forumowiczó zajmuje się takimi rzeczami?
Pozdrawiam
p.s.
"Jak się ma dobry scenariusz, aktorzy są zatrudnieni, to film w zasadzie robi się sam i reżyser nie jest potrzebny"