Witam.
Gmina buduje kanalizację w naszej miejscowości. Plany robili 3 lata temu.
1,5 roku temu zaczeliśmy budowę domu. Na mapkach nie ma wogóle naszej działki a zgłoszone było rok temu na zebraniu w sprawie budowy kanalizacji.
Jest przyłącze do działki obok, powiedzieli,że mam sobie na spółkę z sąsiadem kupic studzienkę i zrobic rozejście. Oni "dochodzą" jedną rurą do granicy naszych dwóch działek a resztę mamy zrobic sami. Dlaczego ja i mój sąsiad mamy ponosic koszty skoro wszystkim podłanczają? Myślę, że taką studzienkę powinna postawic gmina. Dlaczego ja mam płacic za czyjeś niedopilnowanie.
Są już jakieś 50 metrów od naszej działki i nie wiem co mam robic.
POMOCY