Tej zimy nie" strzymałem"; kominek grzał, kaloryfery na grzałce elektrycznej 9kW też, a nawet żona na noc dom obchodziła i zamykała okiennice. Ale w środku domu 150m2, za ciepło nie było. Kominek z rozprowadzeniem powietrznym. Ale pewnego razu to zamykałem okiennice i coś powiedziałem do żony przez zamknięte okno - było słychać jakby tego okna nie było. Współczynnik "k" dla panoramy wtedy - to chyba 2,5.
Chyba trzeba na nowo doszczelić okna. Mam ich 11 , w tym jedno tarasowe.
Czy wymiana na nowe nie wyjdzie w sumie taniej. Najbliżej mam do firmy z profilem Veka. Niestety żona oprotestowała, że te okna są jeszcze "całkiem dobre w domyśle prawie nowe. Jak wyjść z tego z twarzą oraz z ciepłem?