Witam,
Z góry mówię, że nie jestem zaawansowanym elektrykiem i wiem, że to co zrobiłem nie jest zgodne ze "sztuką elektryka" jak to się wyraził pewien Pan w dużym sklepie.
Mam włącznik do światła przy drzwiach - pojedynczy. Nim włączam światło główne - 1 żarówka. Stwierdziłem, że przydałby mi się włącznik również przy łóżku do tego samego światła. Zamontowałem więc włącznik również pojedynczy przy łóżku a do niego poprowadziłem kabel 2x1,5mm. Przy żarówce rozpiąłem kostkę z fazą i przeprowadziłem do tego drugiego włącznika (przy łóżku), a wracający prąd poprowadziłem do żarówki. Teraz mam tak, że jak wyłączę tym głównym włącznikiem światło to nie mogę już włączyć tym drugim, ale to jest ok. Prawie działa wszystko sprawnie. Piszę prawie, bo wszystko włącza się i wyłącza tak jak powinno, ale co jakiś czas błyska mi żarówka jak wyłączę tym drugim (koło łóżka) włącznikiem. Taki błysk i koniec. Dzieje się to dosyć rzadko, ale jednak czasem jest to denerwujące. Sprawdziłem wszystkie kostki, podłączenie do włącznika - wszystko wygląda w porządku. Skończyły mi się pomysły co to może być, więc może coś poradzicie?
pozdrawiam