Cygi
Popełniasz błąd już na starcie. Nie szkoda pieniędzy wyrzucać w błoto (w dom)?
Kilka uwag:
1. Zwróć się do specjalisty, niechaj on sam z tym poradzi. Sprawdzi jakie są warunki gruntowo-wodne wokół domu. Zbada co jest przyczyną zawilgoceń. Określi zakres koniecznych prac. Określi koszty.
2. Potem wykonaj zalecone prace - sam lub przez wynajętego wykonawcę. I koniecznie zatrudnij kierownika robót.
3. Wbrew pozorom, to rozwiązanie będzie najtańsze, mimo iż wydasz pieniądze dla obu specjalistów (tego nie planujesz), gdyż wykonasz robotę raz - a dobrze.
4. W każdym innym przypadku, też wydasz pieniądze (nawet mniejsze), ale po roku czy dwóch stwierdzisz, że nie mam poprawy i wrócisz do punktu 1. Potem wydasz kolejne pieniądze, a te pierwsze okażą się właśnie wyrzuconym w błoto.
5. Wcale nie ma jednego i tego samego sposobu dla każdego domu z wilgocią czy grzybem! Każdy przypadek wymaga oddzielnego rozpatrzenia.
6. Stare domy mają zwykle słabej jakości fundamenty (szczególnie z cegły). Jakiekolwiek odkopania są niebezpieczne i bez specjalisty sam nawet nie zaczynaj - jeśli ci życie miłe.
Fundamenty z wtrąceniami z kamienia są jeszcze gorsze do odkopywania!
7. Stosowanie drenażu wcale nie jest dowolne! Są przypadki, gdzie drenażu nie można zastosować, ze względu na możliwość zmiany ściśliwości gruntu! Nieszczęście wisi w powietrzu.
Co do iniekcji w murach, niezależnie od tego grawitacyjna czy ciśnieniowa, zwykła czy termoiniekcyjna - żadna nie daje 100% skuteczności. Taką skuteczność daje np. podbijanie murów, ale wymaga analizy celowości, gdyż koszt znaczny.
Co do hydroizolacji pionowych na fundamencie: nic nie dadzą, jeśli nie zablokujesz kapilarnego podciągania wody z gruntu! Szkoda pieniędzy!
Masz piwnice, a pod posadzką zapewne hydroizolacji brak? Jeśli tak, żadne prace na zewnątrz nic nie dadzą, gdyż woda i tak w piwnicy się znajdzie.
Nie zmagaj się sam z tak trudnym przypadkiem. Przecież w chorobie idziesz do lekarza, a nie wchodzisz na
forum - czyż nie?
Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski