Mam następującą sytuację - nabyłem nieruchomość w bliźniaku i okazało się, że odpływ sąsiada łączy się z moim (na mojej stronie bliźniaka), a po dokonaniu przeróbek (odpływ w innym miejscu) nie potrzebuję już tego z przyłączem sąsiada.
Wytłumaczyłem sytuację (zapraszając nawet do siebie - ok. rok temu) o nowych okolicznościach, iż chcę usunąć ów odpływ, bo mi on zupełnie nie jest potrzebny (ponadto jest stary, żeliwny i przez ten rok już był zapchany - ja musiałem go udrożniać). Sąsiedzi zapewniali mnie, że przez ten czas (rok minął od wspomnianej rozmowy) wyprowadzą własny odpływ (mają ku temu warunki, gdyż na ich posesji jest studzienka kanalizacyjna), lecz mimo zapewnień słownych tak się nie stało.
Wkrótce zaczynam remont i chciałbym pozbyć się starego, nieużywanego przeze mnie, odpływu. Z praktycznego punktu widzenia mógłbym to zrobić choćby od zaraz (cały odpływ jest po mojej stronie), a czy z innego (prawnego?) mogę faktycznie tak zrobić?