Miesięczne zużycie wody na poziomie 10m3
Posiadam wodę ze studni głębinowej wraz z hydroforem utrzymującym stałe ciśnienie wody na poziomie 2-3bar.
Następnie jest filtr z płukaniem wstecznym SYR z siatką 90um. - filtr muszę płukać średnio raz na 2-3 tygodnie.
Pół roku temu zostały wykonane badania wody w których wyszło za dużo żelaza oraz manganu:
Azotany: <0.44 (poniżej zakresu roboczego)
Azotyny: <0.016 (poniżej zakresu roboczego)
Stężenie manganu: 0.14 / 0.05
Stężenie żelaza ogólnego: 1.50 / 0.2
Po odebraniu wyników firma dobrała stację uzdatniania wody. Viessmann Aquamix-N. - Chodzi od pół roku.
Od jakiś 2 miesięcy zaczęliśmy obserwować żółtawą wodę w muszli klozetowej, oraz żółte zacieki. Dodatkowo po nalaniu wody do dzbanka na dole osadzał się żółtawy osad.
Woda jakby miała brzydszy zapach.
Na początku myślałem, że problemem jest filtr nieczystości stałych (SYR z siatką 90um) i płukałem go dużo częściej ale to nie przyniosło efektów.
Stwierdziłem, że być może stacja uzdatniania wody nie radzi sobie dobrze i zleciłem wykonanie nowych badań wody.
Wyniki badań wyglądają w miarę dobrze:
PH: 7.2 / 6.5 - 9.5
Azotany: <2 / 50
Azotyny: <0.1 / 0.50
Stężenie manganu: <10 / 50
Stężenie żelaza ogólnego: 110 / 200
Sumaryczne stężenie wapnia i magnezu (twardość ogólna): 14 / 60-500
Jaka może być przyczyna żółtawej wody która zostawia osad i zacieki?
Wymienić filtr SYR na takie jednorazowe i dać 100um, 50um, 10um? Ale jeśli to nie wina tego to szkoda kasy.
Czy to wina uzdatniacza? Niby wyniki wody są dobre, więc woda ma dobre parametry.
Coś powinienem wymienić na inne? Może dokupić coś nowego czego brakuje? A może wszytko jest tak jak powinno?