Jerzycha,
Twierdzę , że KAŻDY miał - 31.2 / 32.1 można spalić ustawiając wentylator na 1.
Kwestia dobrania OPTYMALNEJ przerwy podawania w cyklu pracy ,aby uzyskać żar na całym palniku ( prawie) pod koniec cyklu pracy .
Powiem więcej , lepszy efekt będzie przy nadmuchu 1 niż 4 .Trzeba po prostu zmniejszyć intensywność nadmuchu , jednocześnie otworzyć przesłonę na max lub wogóle ją zdemontować , aby doprowadzić dużo powietrza do paleniska.
Ma się palić dużym ogniem , ale spokojnie.
Spróbuj jeszcze raz.
Ustaw dmuchawę na 1
Przesłona na max.
Zwiększ tak przerwę żeby żar w trakcie pracy palnika zaczął się cofać w strone zasobnika.
Od tego momentu ( tylko powoli) zmniejszaj stopniowo czas przerwy podawania, tak aby zwiększać ilosć żaru na palniku.
Prawdopodobnie za szybko skracałeś czas przerwy podajnika >
Przy dużym nadmuchu ,nawet stosunkowo szybko skracając czas przerwy opał zdąży sie dopalić , natomiast PRZY MAŁYM NADMUCHU trzeba to robić zdecydowalnie wolniej i rzadziej - jeśli za dużo lub za szybko zaczniesz skracać czas przerwy to zasypiesz palnik swieżym opałem i palnik zacznie nie dopalać ( tak jak to właśnie opisałeś) .Na poczatku jak ustawiałem palnik do pracy z miałem na najnizszej wartości dmuchawy 1 to właśnie zaobserwowałem podobne zjawisko.
Skróc czas przerwy i odczekaj ze dwa - trzy cykle pracy ( ~ 1 - 2 godz) i dopiero koryguj nastawę.
Jeśłi mimo to będzie problem ze spalaniem to albo masz słaby ciąg, albo miał naprawdę do d...y.
Ja mam dmuchawę na 1 i kocioł naprawdę dochodzi do temp zadanej błyskawicznie - max 5-6 minut i stoi ~ 20 min.
Przy tym płomień jest spory i pali się łagodnie ( jak znicz ) nie jak z palnika .
Pozdrawiam