Witam,
Mam dość nietypowy problem. W ubiegłym roku (2018) zdecydowalismy sie na zakup nieruchomości od dewelopera. Podpisalismy umowę rezerwacyjną, wplacilismy oplate rezerwacyjną i zaczęliśmy załatwiać formalności związane z kredytem. Niestety nie otrzymaliśmy kredytu i na poczatku 2019 roku zwróciliśmy się z wnioskiem o zwrot oplaty rezerwacyjnej. Deweloper nie robił problemów jednak zastrzegł że opłatę zwróci dopiero, gdy księgowa rozliczy mu i zamknie poprzedni rok. Podobno nie może zwrocic nam pieniedzy "od ręki" gdyż pieniądze zostaly wplacone w 2018 a o zwrot wystąpilismy już w 2019. Razem z żoną zastanawiamy się czy to prawda, czy deweloper zaczyna coś kręcić. Bardzo proszę Was o pomoc.