Witam
Coraz rzadziej zaglądam na fora radosnej twórczości, gdyż mocno jestem zajęty wykładami szkoleniowymi przez internet - nowość! Zapraszam wszystkich chętnych do poznania w pigułce fizyki budowli oraz szczegółowych wyjaśnień: jak, czym i dlaczego? Po co ludziska błądzą po forach?
Domy o relatywnie najniższym koszcie budowy i najniższym koszcie eksploatacji? Tak! Ponieważ nie są to dące w parze zależności (o przeciwstawnych relacjach), to podstawą muszą być analizy energetyczne i cieplno-wilgotnościowe. Jesli ktoś woła o domu zeroenergetycznym i w dodatku tanim jak barszcz, to głosi herezję.
Otóż, trzeba zacząc od podstaw - jak zawsze. Dom ma zapewnić mieszkańcom wymagany mikroklimat czyli w dużym uproszczeniu:
- temperaturę powietrza (można przyjąć 18-24 C)
- temperaturę powierzchni ścian i sufitu (17-23 C przy 20 C)
- temperaturę podłogi (20-26 przy 20 C)
- wilgotność względną powietrza (45-65% przy 20 C),
- prędkość powietrza w strefie przebywania (< 0,2 m/s przy 20 C).
Zapotrzebowanie energii do domu to: straty ciepła przenikającego do atmosfery oraz gruntu, ciepło na podgrzanie powietrza wentylacyjnego i infiltracji, ciepło do podgrzania c.w.u., energia do napędu systemów (pompy, wentylatory, palniki, automatyka i sterowanie, grzałki szczytowe i przeciwzamrożeniowe itp.) oraz zużycie bytowe gazu, en. elektrycznej itd. Te sumy są częściowo łagodzone przez zyski ciepła urządzeń, rekuperację a także zyski od ludzi i zwierząt.
Każdy dom (zależnie od kształtu, kubatury, strefy itd.) może mieć obliczone ekonomicznie uzasadnione wsp. przenikania ciepła wszystkich przegród tracących ciepło - i wcale nie są to wartości zbliżone do zera - jak się marzy marzycielom domów zeroenergetycznych. Na tym można zakończyć, ale dopowiem.
Gdyby zbudować dom o tak niskich stratach ciepła, że suszarka go ogrzeje, to nie byłoby możliwe jego użytkowanie! Każdy większy zysk ciepła, np. wizyta gości, czy włączony czajnik, piekarnik czy suszarka, lodówka, komputer czy TV ora większa aktywność w sypialni itd., natychmiast podniosłoby temperaturę w danym pomieszczeniu ponad dopuszczalną komfortem - wilgotność także. I co? Nie przyjmować gości? Ustawić harmonogram używania sprzętu pobierającego prąd? Same nonsensy, prawda?
Zatem, dla utrzymania komfortu cieplnego czyli regulacji w/w parametrów, dom musi mieć zapewnione pewne straty ciepła - tym większe, im większa będzie huśtawka zysków ciepła! Dlatego, pisanie o budowie domów zeroenergetycznych czy pasywnych na tyle, że nie potrzebna energia zewnętrzna, to hipokryzja. Owszem, w klimacie, gdzie cały rok w dzień panuje temp. 20 C a w nocy spada do 17 C, jest możliwe postawienie domu zeroenergetycznego - ew. mając w rezerwie klimatyzację. W naszym klimacie trza o tym zapomnieć.
Z rekuperacją też jest podobnie jak z solarami: są domy gdzie jest ekonomicznie uzasadniona, ale są gdzie nie ma uzasadnienia ekonomicznego! Od tego są analizy, zamiast gdybania czy wróżenia z fusów albo opierania się na kolorowych a fałszywych reklamówkach pisanych przez marketing czyli osoby nie mające zielonego pojęcia o technice czy fizyce budowli ale za to mające pojęcie jak mamić klienta by zostawił jak największą kasę.
Pamiętajmy, że przy wentylacji mechanicznej z rekuperacją musi być instalacja nawiewno-wywiewna zapewniająca wymagany rozkład temperatur powietrza oraz prędkości w strefie przebywania ludzi, a nie jak się wydaje TB i podobnym, że wystarczy pudło tajemne z rekuperatorem i dwoma wentylatorami. Temperatura powietrza nawiewanego też musi być regulowana, bo do pokoju można nawiewać 20 C ale do łazienki już trza 24 C i więcej jeśli ma nie być grzejników.
Technika i inżyniera jest od tego by projektować i budować wg jej zasad i wiedzy, a nie domorosłych pomysłowych Dobromirów udających fachowców tylko dlatego, że mają kombinezon z jakimiś napisami najlepiej nie po polsku.
Co do pytania OKB, wykres ciśnień cząstkowych pary wodnej można podawać także w odniesieniu do oporów dyfuzyjnych poszczególnych warstw, ale dla celów edukacyjnych wolę w skali długości. Wyniki są te same.
Co do wsp. oporu dyfuzji mi foli, to wynosi on:
ok. 20700 dla folii PE 0,2 mm,
ok. 9900 dla folii PCV 0,5 mm
Dla przykładu folia paroizolacyjna systemowa posiada mi = ok. 400000 czyli ponad 20 razy większy niż osławiona folia PE 0,2 mm.
Gdzieś już pisałem, że każde GWC da się policzyć zarówno w zakresie wymiany ciepła, jak też oporów hydraulicznych. Czy GWC długości 7 lub 10 m może wystarczyć? Może, ale dla mikroskopijnego przepływu masowego powietrza. Mozna nawet dać mniejszą długość i średnicę także, ale ilość powietrza spadnie do potrzeb myszki. Obliczałem kilka różnych GWC wskazanych przez TB swego czasu i wykazałem, że np. przy temp. -20 C do rekuperatora wejdzie powietrze bodajże -5,6 C dla podanych warunków domu (200 m3/h, dług. 20 m, głębokość 1,5 m) i to przy nieprawdziwym założeniu, że temp. gruntu zimą jest stała czyli bez przerw w pracy instalacji.
I proszę nie pisać, że gdzieś TB zmierzył inne wartości, bo zaraz poproszę o adres i przyjadę by zmierzyć i wykazać oszustwo albo błedy w pomiarach.
Pozdrawiam i raz jeszcze zapraszam na wykłady. Kosztują grosze, a rozjaśniają wszystko co potrzebne i projektantowi, i inwestorowi, i wykonawcy.
Jerzy Zembrowski