Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
Paweł_Małek pisze:Jest to mozliwe aczkolwiek tak pracochlonne i niebezpieczne ze to niema sensu.
1 Podgrzac palnikiem i rozsunac polaczenie
2.podgrzac oblutowany koniec ksztaltki, poczym szybko wytrzec cyne szmata wylacznie z wlukna naturalnego (sztuczne topi sie)
3. To samo zrobic z rura.
4. Szczotka wyszczotkowac kielich zlaczki, a wloknina wytrzec koniec rury, tak az da sie koniec rury wlozyc do zlaczki
Cala operacja trwa ok. 0h30min ... 2h w zaleznosci od wprawy instalatora, mocy palinka, srednicy rury i gatunku lutu.
Szybciej jest wyciac i zrobic nowe.
Mniej więcej tak zrobiłem jak napisał kolega Paweł ale za nic w świecie cyna nie dała się usunąć całkowicie z rury. Jakaś bardzo cieniutka warstewka w kolorze cyny zostaje chociaż kształtka nachodzi na rurę bez problemu. Ciekawe czy po oczyszczeniu, posmarowaniu pastą i ponownym zlutowaniu takie połączenie będzie szczelne.
Przyznam, że mnie zastrzeliliście Shocked , lutuję od 90 roku i nie raz zdarzało mi się rozlutowywać instalację i nigdy nie zastanawiałem się, że może być nieszczelne (i nigdy nie było) Przecież to "oczywista oczywistość", nic nie stoi na przeszkodzie, aby lut był szczelny. Ponowne zlutowanie trwa kilkanaście sekund plus dodanie nieco lutu.
gratulacje ale jest jeszcze jedna ważna rzecz jakiej długości robiłeś odcinki proste rur i czy robiłeś kompesacjęAmstaff pisze:Dziękuję panowie za fachowe odpowiedzi. Jednak co doświadczenie to doświadczenie. W tym roku zrobiłem całą instalacje c.o. na paliwo stałe od podstaw o czym pisałem już wcześniej. Po raz pierwszy w życiu trzymałem palnik w ręku. Widziałem tylko jednego fachmana w akcji jak to się robi, podpatrzyłem i około 100 metrów rurek połączyłem. Bałem się że mogą być wycieki ale nic takiego się nie przydarzyło. Instalacja śmiga już ze 3 tygodnie i działa bez zarzutu. Wydaje mi się że jak się dokładnie wyczyści miejsca lutowane, nałoży dobrej jakości paste i podgrzeje do odpowiedniej temperatury to nie ma bata.
Fachman, którego podpatrywałem nie gradował rur po obcięciu krążkiem tylko czyścił, smarował i lutował. Wydaje mi się że to chyba poważny błąd (gdzieś tak wyczytałem). W swojej instalacji na wszelki wypadek ogradowałem wszystkie połączenia bo jednak po obcięciu rurka jest zawężona i myślę że niezłe zawirowanie wody powoduje a co za tym idzie kocia muzyka w całym domu jak znalazł.
jeśli nie robisz kompensacji jakiejkolwiek to nie zdziw się jeśli puści ale to nie jest od razu po kilku latach gdzie twoja gwarancja już nie działa ,więc dla Ciebie to nie ma znaczenia /naprawiałem kilka takich rzeczy z tym że jedną taką instalacje to uszczelniałem chemicznie pierwszy raz trzymało 3 lata niestety nieszczelności pojawiły w nowych miejscach i trzeba operację było powtórzyć ubytek wody przez miesiąc 16 m jeśliby nie wyszło instalacja do wymiany /tam też firma która to wykonywała miła w d...e kompensacjeluxus pisze:.. z ta kompensacja w rurach cu to kraza rozne opinie.. nie wiem,ale ja nigdy nie daje kompensata nawet przy dlugosciach 12m albo i wiekszych... napewno co daje to solidna izolacje. a odnosnie tego ,ze lutowanie to prosta sprawa.. moge sie i zgodzic z tym.ale prosze pamietac ,ze czasem lut moze ciec nawet i po kilku tygodniach,jesli sie nie zrobilo pozadnej proby. lutowanie jest proste ..wyczyscic..posmarowac... podgrzac... dac cyne... , ale nalezy zwrocic uwage na czasem teakie szczegoly jak w momencie przejscia przez sciany,stropy. Podczas lutowania pasta nagrzewajac sie wciaga cyne,ale lubi tez wciagnac kurz,odrobinki gruzu,ktorego czasem niewidzimy lutujac w przymusie osiem lutow na raz. zdazylo mi sie tez ,ze pasta wciagnela stopiony kapiacy termaflex ktory byl nalozony na dlugi odcinek rury .. pozdrawiam i zycze przyjemnosci z dokonywanych lutów
Wróć do „Instalacje grzewcze i ogrzewanie domu”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 183 gości