Super że pociągnąłeś temat do końca.
Wygląda na to że identyfikacja problemu i dobrane rozwiązanie nie było trafne.
arnie41 pisze:Zastanawiam się po prostu nad zmianą mieszkania,unikajcie stropów gęstożebrowych i sąsiadów walących z pięty.
Mam pytanie czy stropy monolityczne są rzeczywiście takimi,że nie słychać tego tupania?
Wiecie coś na ten temat?
Miałem przyjemność doświadczyć tzw. wielką płytę, strop monolityczny, gęstożebrowy i drewniany.
Pozwolę sobie opisać swoje spostrzeżenia najkrócej jak potrafię.
Nie potwierdzam obiegowej opinii, że konstrukcja monolityczna jest rozwiązaniem problemu, że jest lekarstwem na całe zło. W mieszkaniu, w takim bloku, również można usłyszeć: bieganie dzieciaków, przesuwanie krzeseł, stołów, i sąsiada dającego z pięty. To zależy od jakości wykonania mieszkań.
Strop monolityczny.
Podam może własne konkretne dwa przykłady, odnośnie monolitycznej konstrukcji bloku.
1 W jednym mieszkaniu stropy były wyjątkowo dobrze odizolowane akustycznie to było najlepsze mieszkanie, z jakim się spotkałem kiedykolwiek. Nie było słychać prawie nic tzn. inni nie słyszeli kompletnie nic, a ja ledwo słyszałem chodzenie z pięty. Zaznaczam, że tylko późną wieczorną porą ledwo słyszałem, i było to wręcz na granicy słyszalności. Nie wyobrażam sobie żeby komukolwiek to mogło przeszkadzać.
Warto dodać w tym momencie, że pod dobrej jakości grubymi posadzkami, była zastosowana wełna mineralna też zacnej grubości.
Na każdym kroku, w tym mieszkaniu i na osiedlu, było widać bardzo wysoki poziom i staranność wykonania prac budowlanych.
2 W drugim bloku, nowszym o kilka lat, o tej samej konstrukcji, słychać w ciągu dnia biegające dzieciaki, sąsiada z pięty itp. Natężenie hałasów uderzeniowych nie było jakieś duże, nie było to bardzo donośne. Absolutnie nie było tak, jak by nad samą głową, czy coś w tym rodzaju, nic z tych rzeczy. Mimo wszystko wyraźnie było słychać rozmaite hałasy uderzeniowe. Takie coś wieczorem będzie z całą pewnością przeszkadzać. Osoby nadwrażliwe potrzebujące absolutnej ciszy do spania, nie będą mogły spokojnie zasnąć. W tym mieszkaniu i w pozostałych, pod posadzkami, które zresztą są marnej jakości, ułożony jest styropian. Dwie warstwy, jeden miękki drugi sztywny. Ogólna jakość wykonania mieszkań marna, zupełnie inny poziom jak w tym pierwszym mieszkaniu. Pomimo że w obu mieszkaniach jest taka sama konstrukcja monolityczna, to wrażenia akustyczne zupełnie odmienne.
Strop gęstożebrowy. Spotkałem się z podobnymi sytuacjami. Jeden był bardzo głośny a drugi przyzwoicie cichy. Przyzwoicie cichy w sensie jak w tym drugim mieszkaniu, lub nawet lepiej. Nie spotkałem gęstożebrówki tak cichej jak w tym pierwszym mieszkaniu.
Strop drewniany. Tutaj podobnie. W jednym domu o konstrukcji szkieletowej było głośno, a w drugim cicho. Ten cichy poziomem tzw. wyciszenia przyrównał bym do cichego stropu gęstożebrowego. Nie spotkałem stropu drewnianego tak cichego, jak w tym pierwszym mieszkaniu.
Stropy w mieszkaniach tzw. wielkiej płyty. Te mieszkania działają jak pudełka rezonansowe. W takich mieszkaniach, zawsze spotykałem się z rozmaitym hałasem. Nawet do tego stopnia, że ktoś biegał z pięty pode mną (zabawa w berka dzieciaka z rodzicem) a ja miałem wrażenie że to było nade mną. Żeby było zabawniej mieszkanie, w którym był taki efekt akustyczny to było najwyższe, ostatnie
mieszkanie w pionie. Nad tym mieszkaniem był nieużytkowy strych i nikt nie miał do niego dostępu z wyjątkiem administratora, więc nikt na górze nie może biegać. Pierwsza ciekawostka. W tym bloku nie ma posadzek. Podłoga, po której się chodzi to sufit sąsiada poniżej. Gruba żelbetowapłyta płyta 20 kilka cm. Druga ciekawostka. To mieszkanie (na tym ostatnim piętrze) jest bardzo ciche, o ile lokatorzy nie biegają po tym mieszkaniu, sąsiedzi piętro niżej też nie biegają, nie imprezują, tylko normalnie mieszkają. Nawet osoba nadwrażliwa akustycznie może spać w pokoju w tym mieszkaniu, ale tylko w jednym pokoju. Tylko w tym, który żadną ścianą nie styka się z łazienką, czy mieszkaniem sąsiada.
Podobnie sprawa wygląda w starych kamienicach, czyli często słychać na potęgę sąsiadów zza ściany i ogólna jakość wykonania zazwyczaj jest marna.
Konkluzja.
Strop monolityczny jako konstrukcja, sam w sobie nie jest wystarczający aby zapewnić dobrą izolację akustyczną mieszkań. Kupując mieszkanie w bloku o takiej konstrukcji nie mamy żadnej pewności, że to mieszkanie będzie ciche.
Jednak ta konstrukcja nie wymaga specjalistycznych materiałów, dodatkowej pracy od inżyniera czy wykonawcy, aby zrobić ciche mieszkanie. Wystarczy że budowlaniec wykona dobrze swoją robotę a deweloper nie będzie złodziejsko oszczędzał na materiale. Teoretycznie w blokach o takiej konstrukcji powinna być większa szansa na znalezienie cichego mieszkania, niż w blokach o inny konstrukcjach, ale to tylko teoria. To nie jest reguła, której należało by się trzymać.
Moja propozycja to przede wszystkim szukać mieszkań na ostatnim piętrze, w sprzyjającym położeniu i odpowiednim rozplanowaniu pomieszczeń, w mało imprezowym osiedlu, gdzie mieszkają raczej starsi wiekiem osobnicy.
arnie41 pisze:Tylko 2 akustyków powiedziało mi
anie cokolwiek byś zrobił i tak to nic nie da przy dźwiękach uderzeniowych-konsultowałem z ok 20 stoma.
Także nie wpadajcie w koszty nie ma sensu.
Nie zgodzę się z opiniami owych akustyków. Nie powinno się wrzucać wszystkiego do jednego przysłowiowego worka. Należy pamiętać, że każdy specjalista ma inny poziom kwalifikacji, ma inne doświadczenia, etc. na podstawie których wyciąga wnioski i tworzy opinie.
arnie41 pisze:postanowiłem postawić ścianę z pełnej cegły,do tego dołożyć matę wyciszającą 3 cm o bardzo dużej gęstości pomiędzy ścianami,do tego zerwać panele i włożyć również pod nie matę 2 cm i....nic,no może bardzo bardzo niewiele,nic to nie dało.
Jakie to materiały, te maty 3cm i 2cm, cegła, sposób instalacji?