Dziennik budowy/ dokumenty dotyczące budowy bloku

Zastanawiam się nad tym, aby ponownie złożyć do developera reklamację odnosnie akustyki mieszkania.
Jakie dokumenty powinien udostępnić na moją prośbę?
Czy mam prawo do wglądu w dziennik budowy? Chcialabym zobaczyc z czego ostatecznie pobudowano mieszkania. Tylko nie bardzo wiem, jakie dokumenty musi mi udostępnić, a jakich jak nie zechce to nie musi udostępniać.

żadnych Ci nie udostępni ot tak bo chcesz ... jeśli chcesz walczyć musisz mieć podstawy i ekspertyzę budowlaną i akustyczną ... budynki spełniają ( powinny spełniać jakieś normy akustyczne) więc może się zdarzyć tak że mieszkanie spełnia normy jakie nakazują Polskie Normy nie do końca uczciwe i zasadne.

ale próbować trzeba ... jeśli Ci JWC budowało zapomnij o czymkolwiek, z Warbudem i Skanską można pogadać jeszcze ale .... inaczej rozmawia 2 inspektorów przy piwie w Resart na Senatorskiej a inaczej klientka z z takim inspektorem w biurze

rozmawiamy ze sobą jak większość ludzi więc i możemy się wymienić poglądami ale nigdy poufnymi danymi związanymi z technologią budowy


pozdrawiam

Dziękuję za odp.

A np informacja, z czego są wykonane bloki? Może jakiś inny, dostepny dokument? W umowie z developerem jest wymienione np z jakich pustaków są ściany itp., ale jest również informacja, iż zastrzega on sobie zmianę materialów.
No i czy ja jako druga strona umowy, osoba kupująca mieszkanie nie mam mozliwości dowiedzenia się z czego ostatecznie to mieszkanie zostało zbudowane?
Bo chodzi mi głównie o to. Czy mam prawnie mozliwość, aby udzielił mi takiej informacji?

Co za bzdury z tą tajnością i poufnością żeś wymyślił? To nie jest jednostka wojskowa że trzeba mieć certyfikat bezpieczeństwa informacji niejawnych żeby zrobić w niej remont. Specyfikacja budynku i wszelkie projekty instalacji czy samego budynku są ogólnie dostępne i wystarczy poprosić o nie administratora budynku-a ten w twoim imieniu ma obowiązek wystąpić do budującego o szczegółowe informacje w temacie. Jeśli tego nie zrobi to to jest dupa a nie administrator bo jako zarządca ma obowiązek wiedzieć z czego budynek którym zarządza jest zbudowany i co w nim jest. Nie wyobrażam se sytuacji że konserwator z administracji nie zna instalacji ciepłowniczej czy wentylacyjnej budynku nad którym sprawuje opiekę!
Paranoja ej.
Dajmy na to taki przykład: mieszkam so na ostatnim piętrze wieżowca i nagle zaczyna mi się bujać lampa pod sufitem. Dzwonię do administratora/spółdzielni i informuję o fakcie po czym proszę o specyfikację techniczną wysłaną pocztą czy też (dziś)mailem bo chcę wiedzieć(po konsultacji z inspektorem NB) czy nie spadnę w czasie wichury 10 pięter w dół bo np blok jest zrobiony z betonu komórkowego a nie jak powinno być żelbetu odpowiedniej klasy.

malina1985 pisze:Z Chcialabym zobaczyc z czego ostatecznie pobudowano mieszkania

a kto Ci powie że zamiast materiału X dał materiał Y bo był o 50% tańszy niż ten który był w projekcie ?nie budowałeś dla developera nigdy ???? ma być tanio i koniec a jak to już prawnicy sobie z tym poradzą ... TANIO ! bo konkurencja ma drożej a ja muszę mieć tanio

Reasumując- mam prawo dowiedzieć się z czego jest ostatecznie pobudowany budynek czy nie?


Jak mogę sprawdzić czy developer wywiązał się z umowy i np zastosował ściany grubości 25 cm, a nie mniej? Nie mogę tego zrobić? Developer może sobie zrobić co tylko chce, mimo, że podpisał ze mną umowę na jasno określonych warunkach? Może nagle ze ściany 25 cm zrobić 12, nie zachować norm akustycznych i nie mam możliwości tego sprawdzić?

Weź nie słuchaj tych komunistycznych bzdur. Żyjemy w tej chwili w kraju w którym za wałki rodem z komuny idzie się do pier... i to na grube lata.
To co dewelopier ma na papierze na pewno zgadza się z tym co jest zbudowane. Żaden kierownik budowy nie zaryzykuje dla kilku złotych 10 lat odsiadki za oszustwo i niedopełnienie obowiązków-no chyba że blok był budowany w latach 90 to wszystko jest możliwe. Teraz dla zbywcy budynku liczy się zadowolenie klientów bo co mu po tym że odda 4 liche budynki za wyższą kwotę skoro już niczego więcej nie sprzeda bo ludzie będą szli z bublami do TV i prasy? Kolesiostwo się skończyło i teraz wszyscy budowlańcy trzęsą tyłkami a wszystko przez właśnie lichwy poprzednich kierowników którzy sami kradli materiały budowlane a później dochodziło do katastrof. Jedni beknęli za to drudzy jeszcze nie bo sprawy toczą się po kilkanaście lat ale przyjdzie kryska na matyska. Jeśli twój dewelopier wybudował tylko kilka budynków po czym się zwinął i już niczego nie buduje masz prawo nie do końca wierzyć w jego zapewnienia co do technologii i materiałów użytych do budowy ale szczerze wątpię w to żeby przy tak dużej odpowiedzialności ktoś się świadomie podkładał-jak już napisałem, dziś budowa wygląda inaczej niż zaraz po komunie i w jej trakcie-na każdym etapie budowy i pod każdym odbiorem podpisuje się osoba wyznaczona i uprawniona do tego więc od razu wiadomo kto wziął w łapę i ariwederczi roma-chłopaki na Kurkowej się ucieszą z nowego kompana do nocnych igraszek.
Jeśli jednak masz jakiekolwiek wątpliwości bierz od razu inspektora nadzoru i niech sprawdza. Jeśli doniesiesz z urzędu że coś ci nie pasuje to nic nie płacisz bo to ich obowiązek ale jak chcesz mieć sprawdzone porządnie każdy parametr tego co jest na papierze i faktycznie to radzę zatrudnić inspektora za swoje siano-wtedy się na pewno przyłoży do roboty.