autor: JBZ » 19 mar 2008, 0:46
Proszę nie powtarzać idiotyzmów niejakiego Brzęczkowskiego. Nie ma reguły co do kosztów i wyboru typu ogrzewania. Jeśli ma się własną elektrownię, koszt energii elektrycznej jest niższy niż z sieci energetycznej, wtedy koszt ogrzewania elektrycznego może być także niższy.
Nie tylko koszty bezpośrednie są ważne. Często ważniejsze są właściwości.
Regulacja? Grzejniki elektryczne mają nikłą bezwładność i są łatwiejsze w regulacji, ale nie jest to zaletą lecz wadą, gdyż do ogrzewań potrzebujemy grzejników o dużo większej bezwładności. Tak naprawdę, charakterystyka regulacyjna grzejnika musi być dopasowana do charakterystyki układu. Inna jest dla domów szkieletowych, a inna dla murowanych. Za każdym razem trzeba je dopasować, tj. obliczyć.
Wielu z tego rezygnuje, gdyż za namową "fachowców" dobiera się grzejniki i kotły na "oko". Można i tak. Pracować będą, ale nikt nie wie z jaką sprawnością!
Kiedyś spotkałem człowieka, któremu pewien facet chciał spłacić dług kotłem na gaz (był przedstawicielem pewnej firmy produkującej kotły) i zapakował mu ogromny kocioł do domu (taki akurat otrzymał w promocji na pokaz). Zapytałem ile będzie spalał, bo moc miał 3 razy za dużą do potrzeb domu? Tenże odpowiedział, że tyle samo co każdy inny kocioł mniejszy, bo jak trzeba to się palnik wyłączy.
Więc tak mniej więcej pracuje w Polsce ogromna większość źródeł ciepła i 99% instalacji c.o. oraz c.w.u. - dobieranych "na oko". Ile przepłacamy - nie wie nikt! Właśnie dlatego tak jest. Dwa lata temu pewnemu inwestorowi dobrałem cały zestaw urządzeń łącznie z rekuperatorem ciepła, c.w.u. i c.o. oraz pompą ciepła. Obniżyłem koszt o ponad 15 tysięcy w stosunku do tego, co doradzili mu sprzedawcy tych urządzeń. Jego sąsiad wybudował dom z tego samego projektu i wydał więcej, a obecnie płaci 8 tysięcy rocznie za całą eksploatację, zaś mój klient zaledwie 2 tys.
Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski