Witam wszystkich. Proszę o poradę w sprawie nalotu który pojawił się 2 tygodnie temu na ścianie. Budynek jest nowy, oddany rok temu. Nie piszę specjalnie o miejscu w którym nalot sie znalazł (zresztą w tej chwili jest taki na trzech ścianach, z których dwie nawet się ze sobą nie łączą), żeby niczego nie sugerować. Jak się zabrać do likwidacji? Wiem że były już podobne tematy, ale wstawiam zdjęcia zrobione wczoraj i proszę o komentarz. Dwóch fachowców którzy to oglądali załamało ręce i nic konstruktywnego nie powiedzieli.
Dziękuję za wszelkie sugestie i pozdrawiam.