Uszczelnianie ubytków w parkiecie dębowym

Witam, proszę o poradę. W zeszłym roku miałem cyklinowaną podłogę i nałożony bebarwny lakier. Panowie którzy to robili, odwalili totalna fuszerkę - tak że z pomiędzy klepek wypada mi kit i robią sie szczeliny pomiedzy klepkami. Proszę o poradę, jak domowym sposobem uzupełnić te ubytki i polakierować to żeby miało ręce i nogi. Są rózne kity na rynku i lakiery a chciałbym to zrobić w taki sposób żeby nie przeszkadzało to mojemu nowo narodzonegu synowi

dziękuję i pozdrawiam

Starych lużnych parkietów nie powinno się szpachlować. Dlaczego?
1. Drewno ma dużą swobodę "pracy' więc fuga i tak wypadnie, tworząc brzydkie nieregularne wypełnienie.
2. Boki starych deszczułek są zabrudzone, zatłuszczone więc szpachla "wisi" na lakierze. Trwałość znikoma.
3. W okresie letnim elastyczna fuga będzie wypychana ponad powierzchnię podłogi, pogarszajęc jej optykę.
4. Twarda i bardziej pełna fuga spowoduje w okresie letnim rozsunięcie podłogi a z kolei podczas kolejnej zimy powstanie kilka centymetrowych szczelin, które nie będą do zaakceptowania.
5. Przy bardzo solidnym wypełnieniu szczelin twardą fugą, w okresie letnim, istnieje możliwość miejscowego wybrzuszenia podłogi.
W związku z tym, jeżeli parkiet jest lużny, to nie należy go szpachlować a jeśli jest inaczej to poproś o radę parkieciarza, który na miejscu określi stan techniczny podłogi i podpowie taki lub inny sposób naprawy. Pozdrawiam.

Czasami trzeba prawdzie spojrzeć w oczy i po prostu zmienić podłogę. Tak jak kolega wyżej wspomniał, ten co cyklinował powinien od razu przedstawić stan faktyczny. Cóż, niestety najczęściej przemilcza się pewne fakty aby na poczekaniu zarobić, a co potem z tym zrobi inwestor, to już nikogo nie obchodzi. Uczciwość wśród fachowców, to rzadka cecha.

Witam serdecznie

Piszę Pan że rok temu miał robioną podłogę, pełny rok? czy może w zeszłym roku jak było jeszcze ciepło? Jest wiele czynników które mają wpływ na powstanie szpar w parkiecie o ile niebyły one widoczne od razu po zakończeniu renowacji podłogi i na tych zmiennych się skupmy. Przede wszystkim trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie czy utrzymuje Pan odpowiednią wilgotność w pomieszczeniu jaką zalecił przynajmniej powinien zalecić parkieciarz.
Mamy sezon grzewczy więc powietrze jest suche i obniżonym stopniu wilgoci. Podłogi drewniane ciągle pracują więc jak jest za sucho w pomieszczeniu, więc drewno oddaje wilgoć. Za tym idzie zsychanie się parkietu na szerokości i występowanie w nim przez to szpar. Może Pan temu zapobiedz po przez odpowiednie nawilżanie pomieszczeń. Jeśli jest tak jak napisałem wyżej to po zakończeniu okresu grzewczego podłoga zacznie znów pracować i odbierać wilgoć z powietrza a za tym idzie pęcznienie drewna i schodzenie się szpar.

Natomiast jeśli szpary nie są spowodowane pracą drewna i wilgoci tylko spartolonej roboty to proponuję zlecić usługę poważnej firmie na rynku lokalnym która po oględzinach podłogi podejmie odpowiednie kroki aby naprawić bubla.


Ciężko doradzić bez zdjęć więc, jeśli jest Pan zainteresowany bardziej szczegółową poradą to zapraszam do przesłania zdjęć oraz kontaktu po przez formularz kontaktowy na naszej stronie http://5parkiet.pl/kontakt.html

Pozdrawiam
Michał Czarnecki
http://5parkiet.pl

Ja ostatnio do uszczelniania wynajęłam firmę BOGMAZ - link

w zeszłym roku 2012 nie oznacza rok temu. Najprawdopodobniej było to robione w okresie poza sezonem grzewczym i to raczej już w pełni lub pod koniec lata.
Jeżeli Panowie musieli szpachlować i jeżeli było to pod koniec lata, to posadzka podłogowa z dębu została ułożona ze zbyt wilgotnych deszczułek. W tym okresie szczeliny powstałe w sezonie grzewczym powinny być zamknięte lub bardzo niewielkie. Jeżeli te szczeliny powstały w okresie pełnego sezonu grzewczego styczeń/luty, to nie parkieciarze są winni lecz właściciel mieszkania, który uwielbia suchy klimat-poniżej 30%RH. Te szczeliny musiały popękać, ponieważ deszczułki oddalały się od siebie (kurczyły się). Cykliniarze, parkieciarze, którzy przychodzą do renowacji starego parkietu, w zamieszkałym, użytkowanym mieszkaniu w okresie np. letnim mogą nie widzieć w posadzce śladów przesuszania pomieszczeń w okresie zimy. Poza tym taka posadzka przetrwała w gorszym lub lepszym stanie kilka lub kilkanaście lat. Ważne jest opukanie podłogi aby ustalic jej trwałość związania z podłożem. Jezeli są głuche miejsca oznacza to, że może już byc tylko gorzej. Bez napraw nie poprawi się na trwałe estetyki podłogi.
Nie znając dokładnie sytuacji można przypuszczać jeszcze kilka rzeczy.
Ja ze swojej strony na starych posadzkach podłogowych, wręcz obrzydzam ludziom szpachlowanie.

w zeszłym roku 2012 nie oznacza rok temu. Najprawdopodobniej było to robione w okresie poza sezonem grzewczym i to raczej już w pełni lub pod koniec lata.
Jeżeli Panowie musieli szpachlować i jeżeli było to pod koniec lata, to posadzka podłogowa z dębu została ułożona ze zbyt wilgotnych deszczułek. W tym okresie szczeliny powstałe w sezonie grzewczym powinny być zamknięte lub bardzo niewielkie. Jeżeli te szczeliny powstały w okresie pełnego sezonu grzewczego styczeń/luty, to nie parkieciarze są winni lecz właściciel mieszkania, który uwielbia suchy klimat-poniżej 30%RH. Te szczeliny musiały popękać, ponieważ deszczułki oddalały się od siebie (kurczyły się). Cykliniarze, parkieciarze, którzy przychodzą do renowacji starego parkietu, w zamieszkałym, użytkowanym mieszkaniu w okresie np. letnim mogą nie widzieć w posadzce śladów przesuszania pomieszczeń w okresie zimy. Poza tym taka posadzka przetrwała w gorszym lub lepszym stanie kilka lub kilkanaście lat. Ważne jest opukanie podłogi aby ustalic jej trwałość związania z podłożem. Jezeli są głuche miejsca oznacza to, że może już byc tylko gorzej. Bez napraw nie poprawi się na trwałe estetyki podłogi.
Nie znając dokładnie sytuacji można przypuszczać jeszcze kilka rzeczy.
Ja ze swojej strony na starych posadzkach podłogowych, wręcz obrzydzam ludziom szpachlowanie.

Najlepiej zatrudnić do tego fachowców a nie samemu się głowić. We Wrocławiu polecam Drewnotech - tutaj

A jakich polecasz w Białymstoku? Odpuść sobie z tą reklamą, bo tylko szkodzisz firmom, które polecasz.

Fachowiec od cyklinowania chyba jednak źle ocenił sytuację,to on poniekąd ponosi za to odpowiedzialność. Tutaj nie pomogą żadne zabiegi,moim zdaniem najlepsze rozwiązania to inwestycja w nową podłogę,akurat tym także się zajmuje,więc chętnie pomogę i doradzę.