Witam wszytskich
Zerwałem stary parkiet w celu położenia paneli podłogowych. Niestety podłoże jest trochę nierówne musiałbym wylać 2cm wylewki samopoziomującej do zrównania poziomów (powierzchnia 20m/2), więc koszt by był nie mały. Podłoże ma dwa podłużne pęknięcia, więc postanowiłem dołożyć 200-300zł, skuć wylewkę i ładnie wylać z miksokreta. Na to planuję położyć panele podłogowe 8-10mm.
Prawa większa część (od początku grzejnika, od linii pęknięcia) ładnie się skuwa, odpadają płaty grubości 5cm, a pod nimi widzę złuszczoną papę i stabilny chudziak. Myślę idealnie, zostanie 6-7cm na wylewkę icon_wink.gif (niestety nie będzie miejsca na styropian (w mieszkaniu mimo braku styropianu pod wylewką jest ciepło)), bo podniesie mi poziomy, ale można położyć cienką folię izolacyjną tak ?)
Gdy zabrałem się za zbijanie wąskiej pękniętej lewej części, pod posadzką był pęknięty chudziak. Postanowiłem skuć kawałek, a pod nim lub częściowo w nim stalowa rura średnicy 5-6cm od zimnej wody, biegnąca do ogrodu (nieczynna). Zbiłem kawałek chudziaka, a niżej suchy, sypki piach i głębiej ziemia, razem wszytsko tak 80-100cm, aż do poziomu ziemi, bo mieszkanie jest na wysokości pasa.
Zdjęcie posadzki przed skuciem:
http://images43.fotosik.pl/1525/eaf6cbd21da82459gen.jpg
I teraz zastanawiam się:
- jak uda mi się skuć wylewkę nad rurką i nie będzie za mocno popękany chudziak tam, to położyć folię paroizolacyjną i na całość wylewkę z miksokreta z dodatkiem plastyfikatora (chyba nie ma sensu zbroić na 2,2m x 3,6m ? ) ?
- jak wyjdzie, że niestety skuć trzeba będzie ten mały pas chudziaka również to co wtedy ? Położyć tam na piach styropian 2-3cm i zalać razem po całości cały pokój, tylko w tym wąskim pasie będzie 2-3cm więcej wylewki ? Nie będzie siadać i pękać ten kawałek ?
Dodam iż zależy mi na czasie prac i kosztach. Nie chciałbym od zera wylewać wylewać chudziaka, ocieplać i lać posadzkę. To jest stary budynek, jednopiętrowy z lat 70, i do tej pory to się wszystko trzymało i gdybym ni zerwał parkietu, to bym nawet nie wiedział, że jest te pęknięcie. Na zdjęciu nie widać, ale z prawej strony jest domurowana 2m ścianka działowa, która była murowana na klepkach. Wybiłem te klepki, zalałem szczelinę zaprawą, wszystko się mocno trzyma, nie ma żadnych pęknięć. więc wolałbym nie ruszać chudziaka